Wspólna Polityka Rolna w latach 2014-2020
STRASBURG. W środę (13 marca 2013 r.), na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu posłowie przyjęli pakiet 4 sprawozdań dotyczących przyszłej reformy Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). Zmiany mają na celu poprawę konkurencyjności europejskiego rolnictwa na rynku światowym.
Fot. Adam Cyło
W przyjętych sprawozdaniach znalazły się korzystne dla Polski zapisy, m.in. o utrzymaniu i rozszerzeniu programu LEADER; kontynuacji stosowania do 2020 r. uproszczonego systemu płatności obszarowej SAPS (wynika z liczby uprawianych przez rolnika hektarów) oraz systemu wsparcia obszarów o niekorzystnych warunkach gospodarowania (ONW). Polska otrzymała również więcej środków w I filarze, które zastąpią dotychczasowy wkład z budżetu narodowego, zwiększający dopłaty bezpośrednie dla rolników.
Posłowie na sesji plenarnej w Strasburgu zaakceptowali praktycznie wszystkie poprawki, jakie zaproponowała Komisja Rolnictwa PE (AGRI). Do tej komisji należy m.in. posłanka Elżbieta Łukacijewska.
Nowa unijna polityka rolna ma kierować wsparcie głównie do rolników, a nie szeroko pojętych beneficjentów. Celem jest uczynienie WPR bardziej przyjaznej, w porównaniu do tego, co proponowała Komisja Europejska. Przyjęte sprawozdania ukierunkowują reformę na zniwelowanie różnic i bardziej sprawiedliwą dystrybucję dopłat. Jednakże potrzebne są dalsze kroki w tym zakresie. Zaproponowano, by w żadnym państwie członkowskim UE wysokość dopłat nie była niższa niż 65 proc. średniej unijnej. Kraje, gdzie dopłaty w przeliczeniu na hektar ziemi są niższe niż 70 proc. średniego poziomu w UE, mogłyby liczyć na zmniejszenie tej różnicy o 30 proc., w państwach z dopłatami w wysokości 70-80 proc. średniej UE (tu zalicza się Polska) różnica zmniejszyłaby się o 25 proc., a tam gdzie dopłaty stanowią ponad 80 proc. średniej unijnej dysproporcja spadłaby o 10 proc..
Unijne wsparcie powiązane będzie z obowiązkami ekologicznymi i ochroną środowiska, wprowadzając tzw. zazielenienie. Jeżeli rolnik nie będzie spełniał odpowiednich wymogów to otrzyma 70 proc. dopłat. Z tego obowiązku mają być jednak zwolnione m.in. małe gospodarstwa rolne do 10 hektarów oraz te, które położone są na terenie Naturą 2000. Na rolnictwo ekologiczne oraz działania rolno-środowiskowo-klimatyczne ma być przeznaczone 25 proc. środków II filaru WPR.
PE dokonał także podziału środków WPR na państwa członkowskie UE, czyli koperty narodowe, z którego wynika, iż Polska mogłaby liczyć na 36,3 mld euro, (czyli więcej, niż wynika z ustaleń ostatniego unijnego szczytu szefów państw i rządów ws. Wieloletnich Ram Finansowych). Jednakże wskazania te bazują na propozycji budżetu UE na lata 2014-2020 przedstawionego przez KE, która została ostatecznie zmniejszona.
Dla Polski ważne jest utrzymanie wysokiego poziomu finansowania w ramach II filaru, gdyż środki przeznaczone na inwestycje, modernizację gospodarstw, poprawę infrastruktury, przekładają się na powstawanie na wsi nowych miejsc pracy, a tym samym zmniejszenie dysproporcji pomiędzy obszarami wiejskimi i miejskimi.
Z punktu widzenia Polski ważne jest także umożliwienie wspierania plantatorów tytoniu, których w Polsce jest około 15 tys. (w tym kilkuset na Podkarpaciu, głównie w powiecie leżajskim) . Według nowych zasad państwa członkowskie UE będą musiały zdecydować, czy chcą z ogólnej puli dopłat, część przeznaczyć na płatności dla plantatorów tytoniu.
Ponadto rządy będą określały definicję "aktywnego rolnika". Przede wszystkim chodzi o to, by dopłat nie otrzymywali właściciele lotnisk, kempingów, czy pól golfowych, a także właściciele ziemi, którzy zamieszkują w miastach i nie zajmują się rolnictwem.
Posłowie zdecydowali również o wprowadzeniu szeregu uproszczeń administracyjnych, w tym m.in. wniosków wieloletnich, zasady proporcjonalności kontroli i kar oraz rozróżnienia przewinienia i błędu.
Najprawdopodobniej pełne wdrażanie zmienionej WPR rozpocznie się z początkiem 2015 roku.
Opr. ac