Co z normami sanitarno-epidemiologicznymi na przejściu granicznym Medyka-Szeginie?
POLSKA, UKRAINA.
Przejście graniczne Użgorod-Vysne Nemecke na granicy ukraińsko-słowackiej. Fot. Adam Cyło
Do biura europosłanki Elżbiety Łukacijewskiej dotarły informacje o niemożności zachowania norm sanitarno-epidemiologicznych na przejściu granicznym Medyka-Szeginie. Uczestnicy ruchu zarówno po stronie polskiej, jaki i ukraińskiej oczekują w wielogodzinnych kolejkach, stłoczeni na bardzo małej powierzchni, osoba przy osobie.
- Wschodnia granica Rzeczpospolitej jest granicą zewnętrzną Unii Europejskiej i strefy Schengen, konieczne jest więc zadbanie o to, by przestrzegane były tam warunki sanitarne. Od tego zależy ochrona zdrowia mieszkańców naszego kraju, mieszkańców województwa podkarpackiego, jak i innych Europejczyków, zwłaszcza teraz, kiedy trzecia fala pandemii koronawirusa przybiera na sile – mówi Elżbieta Łukacijewska.
W związku z powyższym, europosłanka zwróciła się Pana Andrzeja Borowskiego, dyrektora Granicznej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Przemyślu z prośbą o weryfikację sytuacji, jaka ma obecnie miejsce na przejściu granicznym Medyka-Szeginie oraz dołożenie wszelkich starań w celu wypracowania warunków, w których przekroczenie granicy nie będzie stwarzało zagrożenia epidemiologicznego.
- Od bezwzględnego przestrzegania wprowadzonych zasad zależy nasze bezpieczeństwo, wydolność systemu zdrowia oraz jak najszybszy powrót do normalnego funkcjonowania społecznego i ekonomicznego - podsumowuje poseł Łukacijewska.