Za rok zacznie się budowa wałów w Tarnobrzegu
TARNOBRZEG. O stanie zabezpieczenia przeciwpowodziowego na terenie województwa podkarpackiego ze szczególnym uwzględnieniem miejscowości położonych w widłach rzek Wisły i Sanu mówiono dziś podczas konferencji w Zamku Dzikowskim. Udział wzięli samorządowcy z województw podkarpackiego, małopolskiego i lubelskiego.
Od lewej Norbert Mastalerz, Jerzy Miller i Mirosław Karapyta. Fot. UM Tarnobrzeg
Wojewoda małopolski Jerzy Miller, który jest także pełnomocnikiem rządu ds. Programu ochrony przed powodzią w dorzeczu Górnej Wisły, mówił o wdrażaniu Programu ochrony przed powodzią w widłach Wisły i Sanu.
- Program ochrony przed powodzią dorzecza górnej Wisły wprawdzie jest programem rządowym, ale jego sukces zależy od ścisłej współpracy wszystkich partnerów publicznych, którzy są zainteresowani zwiększeniem bezpieczeństwa mieszkańców tego dorzecza - mówił podczas spotkania Jerzy Miller. – Tym razem skupiliśmy się na północno-wschodniej części województwa. Ponieważ musimy myśleć nie kategoriami podziału administracyjnego, tylko kategoriami zlewni. Bo jeżeli chcemy zapanować nad żywiołem powodzi, to trzeba patrzeć na dane dorzecze od źródeł aż do ujścia.
Jak dodał, program nie jest łatwy, bo i problem nie jest łatwy.
– W tym roku realizujemy ponad sto projektów za kwotę ponad stu czterdziestu milionów złotych. I tak będzie co roku, przez najbliższe dwadzieścia lat – dodaje - Miller.
Norbert Mastalerz, Prezydent Tarnobrzega podczas krótkiej prezentacji mówił o zniszczeniach spowodowanych wystąpieniem powodzi w 2010 roku na terenie Tarnobrzega. Natomiast o zniszczeniach na obszarze powiatu tarnobrzeskiego opowiadał wicestarosta Jerzy Sudoł.
Straty powodziowe w infrastrukturze publicznej po roku 2010 opiewały na kwotę około 50 mln zł.
- Dzięki funduszom unijnym, jak i środkom ministerstwa możemy dzisiaj powiedzieć, że nasza infrastruktura publiczna została odbudowana lub zostanie odbudowana na przestrzeni najbliższego roku, ponieważ nieustannie realizujemy projekty odbudowy miasta – mówi Prezydent Norbert Mastalerz. - Myślę, że dziś Tarnobrzeg podniósł się ze strat poniesionych podczas powodzi.
Miasto staramy się z własnych prowadzić meliorację. W latach 2011 i 2012 zmeliorowane zostało 17 kilometrów rowów w Tarnobrzegu.
- Najważniejszym problemem jest odprowadzenie spływających wód z rowów melioracyjnych do kanału Atramentówki, która płynie w kierunku woj. Świętokrzyskiego – dodaje prezydent. - Zleciliśmy ekspertyzę do Instytutu Rozwoju Miast, aby odpowiedzialne osoby powiedziały nam, jak ze strony samorządu z tym problemem się uporać
Stanisław Stachura, dyrektor Podkarpackiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Rzeszowie stwierdził, iż w pierwszej kolejności należy zająć się obwałowaniami Wisły począwszy od Tarnobrzega - Skalnej Góry aż po granice z województwem lubelskim. Jest to odcinek o długości 25 kilometrów. W programie przewidziano również budowę czterech dużych przepompowni.
- Konieczna jest też budowa zbiorników retencyjnych – mówi Stanisław Stachura. Opracowywane są już projekty techniczne opiewające na kwotę 900 milionów złotych. Realizacja tej inwestycji powinna rozpocząć się już w przyszłym roku.
ac