Mieszkańcy Sanoka za poszerzeniem granic swojego miasta
SANOK. W piątek zakończyły się konsultacje społeczne w tej sprawie. Wstępne wyniki są już znane.
Konsultacje trwały od 15 do 26 lutego. Bogdan Struś, przewodniczący komisji do spraw ich przeprowadzenia z mieszkańcami Sanoka, przedstawił dziś wstępne wyniki. Wątpliwości nie ma jednak żadnych. Sanoczanie chcą większego Sanoka.
Za poszerzeniem granic Sanoka opowiedziało się 61 proc. mieszkańców, którzy zdecydowali się wziąć udział w konsultacjach. Ogółem wypełniono 1550 ankiet, w tym ważnych głosów oddano 1375. Frekwencja wyniosła więc 3,77 proc.
Jak podkreśla Bogdan Struś, zaktywizowali się mieszkańcy wszystkich dzielnic: ankiety były wypełniane proporcjonalnie do liczby mieszkańców, najwyższą frekwencję zanotowano na Wójtostwie, najniższą - na Zatorzu.
Podczas konsultacji mieszkańcy wypowiadali się w kwestii planów poszerzenia granic administracyjnych Sanoka o sołectwa: Bykowce, Czerteż, Międzybrodzie, Płowce, Sanoczek, Stróże Małe, Stróże Wielkie, Trepcza, Zabłotce oraz Zahutyń.
Uchwałę w sprawie przeprowadzenia konsultacji Rada Miasta Sanoka przyjęła 17 grudnia ubiegłego roku.
Liczący obecnie nieco ponad 38 km2 powierzchni Sanok, po poszerzeni o osiem sąsiednich miejscowości, miałby w sumie ponad 44 km2. Liczba mieszkańców miasta przekroczyłaby 42 tys.
O ile dzięki, prowadzonej kilka miesięcy przez władze Sanoka, akcji promocyjnej i informacyjnej, do poszerzenia granic miasta udało się przekonać samych sanoczan, to plany te wywołały protesty części mieszkańców okolicznych sołectw. Wśród argumentów protestujących najczęściej pojawiały się obawy o wyższe podatki i opłaty, a także utratę wpływu na kierunek rozwoju swojej wsi i planowane inwestycje.
Fot. tekst i fot. za stroną miasta: sanok.pl