Ponad 50 mln zł dotacji dla firm zainteresowanych eksportem. Najwięcej dla firm z Podkarpacia
PODKARPACKIE, KRAJ. Aż 128 firm otrzyma unijne wsparcie w ramach konkursu „Internacjonalizacja MŚP” przeprowadzonego przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości.
W sumie do przedsiębiorców trafi 50,7 mln zł, które będą mogli wykorzystać na dofinansowanie kosztów wprowadzenia produktów lub usług na nowe rynki zagraniczne. W dwóch rundach konkursu do PARP trafiło 238 wniosków o wartości ponad 101,5 mln zł, tym samym jego tegoroczna edycja stała się rekordową pod względem zainteresowania przedsiębiorców. Projekt jest prowadzony w ramach Programu Operacyjnego Polska Wschodnia.
W pierwszej rundzie konkursu „Internacjonalizacja MŚP” (kwiecień – maj) o sfinansowanie kosztów wprowadzenia na nowe rynki zagraniczne swoich produktów lub usług starało się 56 firm, które złożyły wnioski o dofinansowanie na łączną kwotę ponad 25 mln zł; w drugiej, zakończonej we wrześniu rundzie złożone zostały 182 wnioski o wartości ponad 76 mln zł. Konkurs był przeznaczony dla mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw z makroregionu Polska Wschodnia. Z 93 projektów rekomendowanych do dofinansowania w drugiej rundzie konkursu najwięcej, bo aż 31, pochodzi z województwa podkarpackiego, 23 z Lubelszczyzny, 17 z Podlasia, 13 z województwa świętokrzyskiego, a 9 z warmińsko-mazurskiego.
– Szczególnym zainteresowaniem konkurs cieszył się wśród mikro i małych przedsiębiorstw. W drugiej rundzie ich wnioski stanowiły 86 proc. ogółu. To pokazuje, że ci najmniejsi robili wszystko, żeby podczas pandemii i wywołanego nią kryzysu nie dać się zdmuchnąć z powierzchni. Dowodem na to jest także rekordowa suma ponad 100 mln zł, o które wnioskowały w tym roku przedsiębiorstwa, a która o ponad 35 mln zł przewyższa wartość ubiegłorocznych zgłoszeń – mówi Arkadiusz Dewódzki, dyrektor Departamentu Internacjonalizacji Przedsiębiorstw w PARP. Z 50 mln zł jakie w tym roku przeznaczone były na wsparcie firm w konkursie „Internacjonalizacja MŚP” do mikroprzedsiębiorców trafi 16,5 mln, do małych firm – 12,6 mln, a do średnich – 6 mln zł. Przedsiębiorcy mogli pozyskać maksymalnie 800 tys. zł przy założeniu, że kwota wsparcia pokryje do 85 proc. wartości projektu.
Wśród projektów rekomendowanych do dofinansowania w drugiej rundzie konkursu znalazły się m. in.: farby dyspersyjne wodorozcieńczalne; system prezentacji wyników w obiektach sportowych; meble dla ośrodków oświatowych i dla dzieci, placówek usługowych i na indywidualne zamówienia; oznakowanie poziome dróg publicznych i prywatnych za pomocą specjalistycznych maszyn, urządzeń oraz materiałów; aplikacja mobilna dla telefonów wraz z oprogramowaniem do zarządzania smartwatchem dla dziecka z wbudowanym lokalizatorem GPS w celu kontroli rodzicielskiej oraz ekologiczne pieczywo chrupkie BIO, wytwarzane z certyfikowanych surowców.
– Otrzymane dofinansowanie przedsiębiorcy mogą przeznaczyć na działania wspomagające wprowadzenie produktów bądź usług na rynek międzynarodowy. Mogą to być usługi doradcze w zakresie opracowania i przygotowania do wdrożenia nowego modelu biznesowego lub też związane bezpośrednio z samym takim wdrożeniem, czyli na przykład koszty materiałów reklamowych, szkoleń, tłumaczeń czy testów – dodaje Arkadiusz Dewódzki. Pozyskane środki przedsiębiorcy mogą też przeznaczyć na pokrycie kosztów udziału w międzynarodowych targach, wystawach lub misjach gospodarczych, a także na nabycie środków trwałych niezbędnych do przygotowania do internacjonalizacji działalności (z wyłączeniem nieruchomości lub wartości niematerialnych i prawnych). Warunkiem otrzymania unijnego wsparcia było posiadanie w ofercie produktu nadającego się do zaprezentowania przynajmniej na jednym nowym rynku zagranicznym.
W związku z pandemią, aby zachęcić przedsiębiorców i ułatwić im starania o wsparcie, w konkursie wprowadzone zostały korzystne dla nich zmiany. Koszty udziału w targach i misjach gospodarczych mogły stanowić więcej niż 49 proc. kosztów projektu. Wdrożone zostały także dodatkowe możliwości w zakresie rozliczania projektów. Za „kwalifikowalne” uznawano wydatki poniesione przez przedsiębiorców na imprezy targowe, mimo że te z powodu pandemii nie doszły do skutku. Do tej samej kategorii PARP zaliczała również koszty udziału w odwołanych szkoleniach. Wydłużone zostały również terminy dostarczenia wyjaśnień oraz poprawy wniosków przez wnioskodawców, terminy ich oceny i rozstrzygnięcia każdej z rund konkursu.