Gazprom blefuje w sprawie Nord Stream 2
Po zwycięstwie wyborczym Joe Bidena lobbyści Gazpromu rozpowszechniają informacje, że nowy prezydent USA złagodzi restrykcje nałożone na realizację Nord Stream 2. Jednak najbardziej prawdopodobny jest zupełnie inny scenariusz
Siedziba Gazpromu. Fot. Pixabay/CC0
- Ich argumentacja jest taka, że nałożenie nowych sankcji jeszcze bardziej skomplikuje relacje z państwami Unii Europejskiej, a zwłaszcza z Niemcami i tego nie chce nowy prezydent USA - mówi Mariusz Marszałkowski z BiznesAlert.pl. – Sytuacja jest jednak taka, że Demokraci konsekwentnie prezentują w Kongresie swój bardzo negatywny stosunek wobec gazociągu Nord Stream 2.
W tej sprawie, dotyczącej inwestycji Gazpromu, stanowiska Demokratów i Republikanów są sobie bliskie. I to Kongres doprowadził w 2019 r. do nałożenia sankcji, które podpisał Donald Trump.
- Nie ma więc powodów, aby przypuszczać, że Joe Biden złagodzi retorykę wobec Nord Straem 2 i należy się spodziewać, że nowy prezydent nałoży nowe sankcje – ocenia Mariusz Marszałkowski.
MarketNews24