20 lat Euroregionu Karpackiego
RZESZÓW. 14 lutego 1993 roku w Debreczynie powołany został do życia Związek Międzyregionalny Euroregion Karpacki. Był to drugi euroregion w Polsce. Dziś odbyła się rocznicowa konferencja.
Uczestnicy konferencji 20 lat Euroregionu. Fot. Adam Cylo
Wśród uczestników byli inicjatorzy z polskiej strony, m.in. Adam Pęzioł, ówczesny wojewoda przemyski, Jan Bartmiński z Przemyśla, a także inicjatorzy ze strony słowackiej Martin Pado, Rudolf Bauer i Józef Polaćko. Byli też Piotr Heliński i Zofia Kordela-Borczyk, którzy w początkowym okresie kierowali biurem Euroregionu.
Od 2001 roku działa Stowarzyszenia Euroregion Karpacki Polska, które zrzesza 58 samorządów z województwa podkarpackiego i kilka z małopolskiego.
Stowarzyszenie Euroregion Karpacki Polska od 2001 wdraża programy transgraniczne Unii Europejskiej. Dofinansowanie dostało 304 polsko- słowackie i polsko- ukraińskie projekty na kwotę ponad 30 mln zł. Projekty dotyczyły kultury czy gospodarki.
Stowarzyszenie współpracuje z euroregionami w całej Europie m.in. z Euroregionem Oresund (Szwecja – Dania), Euroregionem Mass – Rhein (Belgia – Holandia – Niemcy), Euroregionem Psków – Livonia (Łotwa – Estonia – Rosja).
- W najbliższych latach zamierzamy zdywersyfikować nasza działalność – mówi Dawid Lasek, prezes Stowarzyszenia Euroregion Karpacki Polska. – Będziemy w większym stopniu wspierać przedsiębiorców i organizacje pozarządowe.
Ostatnio Stowarzyszenie prowadzi program „Alpejsko – Karpacki Most Współpracy”, finansowany przez Szwajcarię.
Przez długi czas Euroregion Karpacki nie miał struktur na Słowacji, Rumunii czy na Ukrainie. Powstały one dopiero w ostatnich miesiącach. Wzorują się na rozwiązaniach polskich.
organizacja opracowuje też Strategię „Karpacki Horyzont 2020” oraz Strategię Marki Karpackiej.
Uczestnicy rocznicowej konferencji przypominali emocje, jakie wzbudziło 20 lat temu powstanie Euroregionu. Np. na Słowacji premier Vladimir Mečiar zabronił ministrowi spraw wewnętrznych udziału w spotkaniu założycielskim pod groźbą oskarżenia o zdradę stanu. W Polsce z kolei pojawiały się głosy – także w sejmie - że to pierwszy krok do rozbioru Polski.
- Ówcześnie przeciwnicy sa teraz największymi zwolennikami Euroregionu – stwierdził dziennikarz Józef Matusz.
- To sprawa Ducha Świętego – skomentował Adam Pęzioł.
ac