Dotacje na współpracę samorządów
Blisko 7,5 mln euro otrzymają samorządy i współpracujące z nimi instytucje na to, by nauczyć się wspólnie wykorzystywać środki unijne z budżetu na lata 2014-2020. Specjalny program powstał po to, by inwestycje planowane i realizowane były np. przez kilka sąsiednich gmin. Projekt ten jest częścią większego programu wspierającego rozwój miast.
Dębica. Fot. Józef Ambrozowicz/debica.pl
Projekt „Budowanie kompetencji do współpracy międzysektorowej i międzysamorządowej jako narzędzi rozwoju lokalnego i regionalnego” ma zacieśnić współpracę między jednostkami samorządu terytorialnego, organizacjami społecznymi i organizacjami przedsiębiorstw. Mają one się przygotować do ubiegania się o dofinansowanie z funduszy europejskich, tak aby móc realizować projekty, które wzajemnie się uzupełniają. Projekt wdrażany jest wspólnie przez Związek Miast Polskich oraz Związek Władz Lokalnych i Regionalnych w Norwegii, a finansowany z tzw. funduszy norweskich. Nabór wniosków ruszył pod koniec stycznia.
- Wiemy z badań naukowych, że jest tzw. niski poziom kapitału społecznego, co oznacza, że nie mamy do siebie zaufania, nie potrafimy współpracować – mówi Tomasz Potkański ze Związku Miast Polskich. - Jeśli to jest pomiędzy sąsiadami, to jest nam przykro i gorzej posprzątamy ulice przed naszym domem, natomiast jeśli to jest pomiędzy jednostkami samorządu, to nie zrobimy wspólnie wielu rzeczy.
Chętnych do udziału w projekcie jest około 700 jednostek samorządu. Połączyły się one w 61 partnerstw, z czego jedna trzecia zostanie objęta programem. Najlepsze wnioski otrzymają nawet 2,5 mln złotych. W sumie na dotacje w tym projekcie przeznaczono prawie 7,5 mln zł.
Z województwa podkarpackiego zgłosiło się tylko jedno partnerstwo. Zresztą dosyć nietypowe bo obejmujące gminy z dwóch województw – podkarpackiego i małopolskiego. Są to Tarnów, Dąbrowa Tarnowska, Mielec i Dębica. Partnerstwo nietypowe także z tego względu, że obejmuje nie obszar miasta i gmin okalających, ale kilka miast.
Jak dodaje Tomasz Potkański w rozmowie z serwisem gospodarkaPodkarpacka.pl, niewykluczone jest, że jakieś partnerstwo jeszcze do programu przystąpi i złoży wniosek (termin mija 5 kwietnia).
- Za te pieniądze samorządy będą mogły przygotować wspólne strategie, plany operacyjne, sektorowe, studia wykonalności konkretnych inwestycji i konkretne projekty techniczne inwestycji. W ten sposób będą przygotowane, żeby od razu złożyć na stole przygotowane propozycje i wnioski jak tylko będą dostępne środki unijne – podkreśla Tomasz Potkański.
Dzisiejsze problemy samorządów przekraczają niekiedy granice administracyjne poszczególnych gmin. Aby móc z nimi skutecznie walczyć, należy zwiększyć skalę współpracy. Skutki braku współpracy mamy okazję odczuć w codziennym życiu.
– Jedna droga nie spotka się z drugą, nie będzie przystanku tam, gdzie mógłby być, ponieważ wymagana jest współpraca kilku gmin. Nie powstanie instytucja, która by pomagała osobom niepełnosprawnym, nie będzie wspólnego działania nakierowanego na rozwój wolontariatu, nie będzie współpracy z organizacjami pozarządowymi, z przedsiębiorcami – wylicza Tomasz Potkański.
Współpraca jest konieczna, tym bardziej, że według założeń do nowej perspektywy budżetowej Unii Europejskiej na lata 2014–2020 decyzja o wydatkowaniu większości, bo około 60 proc. środków, jakie trafią do Polski, zapadać będzie na poziomie samorządowym. Przy realizacji obecnego budżetu dotyczy to 40 proc. środków.
Tzw. projekt predefiniowany ma trwać 3,5 roku. W tej chwili jest na wstępnym etapie, który polega na przygotowaniu wniosków aplikacyjnych.
– Doświadczenia z tego procesu, zarówno tych grup, które dostaną 2,5 mln zł, jak i tych, które nie dostaną pieniędzy, bo się nie zmieszczą w projekcie, będą miały taki efekt, że samorządy przetrenują współpracę, choćby na etapie planowania – zauważa Potkański. – To będzie najważniejsza wartość dodana tego projektu.
Jak wyjaśnia przedstawiciel Związku Miast Polskich, pieniądze są przeznaczone na wspólne opracowania i aktualizację planów zagospodarowania przestrzennego. Podkreśla, że decyduje to nie tylko o tym, jak dana gmina wygląda, ale ma też duże znaczenie dla przepustowości transportu i w ogóle organizacji życia mieszkańców.
Drugi wymiar finansowania w ramach programu to przygotowanie całościowych strategii dla zespołów gmin. Chodzi np. o pewne usługi, które dzisiaj są niepotrzebnie powielane na obszarze kilku gmin, podczas gdy mógłby je świadczyć jeden podmiot. Współpraca na tym polu może przynieść samorządom znaczące oszczędności.
– Musimy to skoordynować, umówić się na co stawiamy, jakie są wspólne priorytety. Potem przechodzimy na poziom studium wykonalności i konkretnych inwestycji, np. wybudowania ulicy czy parkingów, które pozwolą, żeby sąsiedzi z innej gminy przyjechali samochodem, zaparkowali, przesiedli się na kolej i dojechali do większego miasta – mówi Tomasz Potkański.
Ścisłą współpracę między samorządami ułatwić mają również nowe przepisy, które opracowało Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Rozwiązania te zakładają przede wszystkim uelastycznienie przepisów. W myśl planowanej ustawy, jednostki samorządu otrzymałyby prawo do upraszczania procedur współpracy z innymi samorządami czy decyzji, w jakiej formie świadczyć usługi dla mieszkańców danego terenu. Założenia do projektu ustawy deregulującej zasady działania samorządów lokalnych trafiły już do konsultacji, które potrwają do połowy lutego. MAC chce, by nowe przepisy zaczęły obowiązywać w 2014 roku.
ac, Newseria