Trwa analiza dwóch ognisk koronawirusa na Podkarpaciu – 9 czerwca 2020
PODKARPACKIE. Trwa stan epidemii – przypomina wojewoda podkarpacka Ewa Leniart.
Od lewej Adam Sidor i Ewa Leniart podczas spotkania z dziennikarzami
W województwie podkarpackim zdiagnozowano testami kilka przypadków zakażenia koronawirusem, w tym dwa ogniska, gdzie zarażone są więcej niż jedna osoba. Jedno ognisko w Rzeszowie (mężczyzna i kobieta), drugie w powiecie przemyskim (nastolatka i mężczyzna w sile wieku).
Adam Sidor, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie przekazał podczas dzisiejszej konferencji prasowej, iż trwa wywiad epidemiologiczny w sprawie tych zakażeń. Za wcześniej – w jego opinii – jest mówić czy np. przypadki z Rzeszowa można wiązać z zamknięciem oddziału nefrologii szpitala nr 1 w Rzeszowie (przy ul. Szopena).
Adam Sidor odniósł się także do wyższej niż w innych województwach śmiertelności wśród zakażonych. Na Podkarpaciu wynosi ona 9 proc., gdy średnia dla Polski jest o połowę mniejsza.
- Mamy średnią długość trwania życia dłuższą niż w innych regionach – mówi Adam Sidor. - Aż 17 zmarłych było wieku między 80 a 89 lat, następna grupa to chorzy w wielu 70-79 lat.
Wojewoda Ewa Leniart przypomniała, że ograniczenia zostają znoszone, ale cały czas trwa stan epidemii. Konieczne jest przestrzeganie zaleceń dotyczących dystansu społecznego, mycie rąk i noszenie maseczek.
Testy przeprowadzają dwa laboratoria sanepidu (w Rzeszowie i w Tarnobrzegu), laboratorium szpitala w Brzozowie, a laboratorium firmy Medyk. Ponadto szpitale mają podpisane umowy z innymi, zwykle prywatnymi laboratoriami, w których przeprowadzane są testy pracowników służby zdrowia.