Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Nawet 480 tys. Ukraińców nie przyjedzie do Polski do pracy

Opublikowano: 2020-04-07 14:04:40, przez: admin, w kategorii: Praca

Spowodowane koronawirusem zamknięcie granic wstrzymało migrację zarobkową. Do tej pory co miesiąc do Polski przejeżdżało ok. 160 tys. pracowników z Ukrainy. Obecnie zapotrzebowanie na pracowników, i to nie tylko ze Wschodu, zdecydowanie spadło.

Nawet 480 tys. Ukraińców nie przyjedzie do Polski do pracy

 

- Opierając się na szacunkach związanych z liczbą aktywnych telefonów komórkowych użytkowanych w Polsce i obsługiwanych przez ukraińskich operatorów, można przyjąć, że przebywa u nas ok. 1,2 mln obywateli Ukrainy. Przyjmując, że przeciętny okres pobytu Ukraińców w naszym kraju trwa 6 miesięcy, tyle ile maksymalna długość pozwolenia na pracę, każdego tygodnia do nowej pracy w miejsce tych, którzy wyjeżdżają, przyjeżdżało nawet kilkadziesiąt tysięcy osób. Teraz ta rotacja jest w naturalny sposób wstrzymana – mówi Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service i ekspert ds. rynku pracy.

Ilu osób dotknie wstrzymany ruch na granicach?

Z szacunków Personnel Service wynika, że w sytuacji gdy stan epidemiczny potrwa do czerwca, granicy z Polską nie przekroczy nawet 480 tys. obywateli Ukrainy. Warto jednak pamiętać, że zapotrzebowanie na pracowników zdecydowanie spadło, a firmy deklarują konieczność redukcji zatrudnienia.

- Pracodawcy RP w swoim ostatnim badaniu zapytali przedsiębiorców o plany dotyczące redukcji zatrudnienia. Okazało się, że już w marcu zwolnienia z powodu epidemii koronawirusa przeprowadziło ok. 30% firm, a w kolejnych trzech miesiącach redukcję planują aż 2 firmy na 3. To ogromna skala, która według nas może doprowadzić do tego, że pracę straci nawet 2 mln pracowników – podkreśla Krzysztof Inglot.

Co z Ukraińcami, którzy są w Polsce?

W przypadku wielu pracowników z Ukrainy, ich wiza wygasła w czasie obowiązywania w Polsce stanu epidemii. Dla takich osób Tarcza Antykryzysowa przewiduje przedłużenie terminu obowiązywania zezwolenia na pracę przez cały okres trwania stanu epidemicznego i 30 dni po jego zakończeniu.

- Złożyliśmy do władz państwowych postulat o automatyczne przedłużenie pozwoleń na pracę i cieszymy się, że został uwzględniony. Oczywiście nie jest to idealne rozwiązanie, żeby przedłużać te pozwolenia tylko na 30 dni po zakończeniu epidemii, ale teraz przynajmniej pracownicy z Ukrainy, którzy tego nie chcą, nie będą musieli w popłochu wyjeżdżać z Polski. Co więcej, osoby zatrudnione m.in. w logistyce, budowlance czy produkcji branży spożywczej, mogą nadal normalnie pracować i wspierać te przedsiębiorstwa, które starają się w tych trudnych warunkach funkcjonować – podsumowuje Krzysztof Inglot.

 

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij