Podkarpackie firmy widoczne na targach Biofach 2020 w Norymberdze
NORYMBERGA, NIEMCY. Specyfika czterodniowych targów Biofach w Norymberdze polega na tym, że tylko przez jeden dzień (sobotę) są one dostępne dla wszystkich.
- Przez trzy dni mogą na ich terenie przebywać wyłącznie przedstawiciele firm producencko-handlowych. W spokoju mogą się kontaktować wystawcami, a z samej Polski przyjechało na to wydarzenie co najmniej 120 firm – wylicza Paweł Krajmas, prezes Stowarzyszenia „Polska Ekologia” i zarazem dyrektor Zakładu Mięsnego „Jasiołka” w Dukli.
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przetwórców i Producentów Produktów Ekologicznych ,,Polska Ekologia” sumuje, że poprzez wyroby, a także przedstawicieli handlowych przywieźli oni na targi ok. 50 firm wytwarzających ekologiczne produkty.
Wawrzyniec Maziejuk razem z bratem Tomaszem z Rodzinnego Gospodarstwa Ekologicznego „Figa” z Mszany przywieźli na targi sery i inne przetwory z mleka koziego. – Jesteśmy tu już po raz 16 z pełną świadomością, że dzięki temu jesteśmy bardziej zauważalni w… Polsce. Tak to nie pomyłka, na targi w Norymberdze przyjeżdża masę handlowców naszego kraju i wielu z nich ma szansę nawiązać kontakty właśnie z nami – dodaje Wawrzyniec Maziejuk.
Natomiast Agata Brożbar, właścicielka 20-hektarowego gospodarstwa ekologicznego w Markowej k. Łańcuta przywiozła konkretną ofertę. – Mam do sprzedania 100 ton ekologicznego rabarbaru odmiany malinowa oraz 25 ton ekologicznej czarnej i drugie tyle czerwonej porzeczki. I mam nadzieję, że znajdę tutaj kontrahenta, który będzie zainteresowany tym właśnie wysokiej klasy surowcem – dopowiada.
Robert Szelc, współwłaściciel firmy EkoPierożek z Krosna, pobyt na Biofachu traktuje jako element większej kampanii informacyjnej o ofercie rodzinnego przedsiębiorstwa. – Od lat biorę udział w największych targach żywości wysokiej jakości na różnych kontynentach, w Nowym Jorku, Tokio i oczywiście w Norymberdze. Nasze ekologiczne pierogi cieszą się dużym zainteresowaniem i jestem przekonany, że uda nam się sformalizować to kontraktem na ich dostawę – zapewnia Robert Szelc.
Wśród wystawców z Polski uwijają się młodzi ludzie, to uczniowie z Zespołu Szkół Gospodarczych im. Spytka Ligęzy w Rzeszowie i Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Kielcach, którzy pod kuratelą Beaty Łuka pomagają przygotowywać zawodowym kucharzom z ekologicznych surowców polskie dania i potrawy, m.in. kapuśniak na wieprzowinie, żurek, schab na kapuście zasmażanej, tatar na ekologicznym chlebie, wołowinę na warzywach czy polędwiczki wieprzowe na ziemniakach w mundurkach.
Czy jest sens przyjeżdżać na targi Biofach do Norymbergi?
- Oczywiście – odpowiada Beata Pietrzyk, prezes jednostki certyfikującej Biocert Małopolska z Krakowa. - Jest to szansa dla naszych producentów żywności ekologicznej zaprezentowania produktów konsumentom z innych części świata. Nasze produkty wyróżniają się swoim smakiem, a także innowacyjnością wprowadzaną na coraz bardziej rosnący rynek eko-produktów.
Krzysztof Zieliński, Norymberga