Sprawa PBS. Spotkanie wiceministra finansów z samorządowcami
RZESZÓW. W spotkaniu uczestniczyli wiceminister finansów Leszek Skiba, wojewoda Ewa Leniart oraz przedstawiciele Banku Gospodarstwa Krajowego, Bankowego Funduszu Gwarancyjnego oraz Regionalnej Izby Obrachunkowej w Rzeszowie.
Samorządy, stratne w wyniku restrukturyzacji, na pewno nie mogą liczyć na to, że rząd ot tak sięgnie do budżetu państwa i zrekompensuje im utracone pieniądze. Jak tłumaczył podczas briefingu Leszek Skiba, nie ma nawet takiej możliwości prawnej. Dlatego poszukiwane są inne sposoby i narzędzia, aby pomóc samorządom w uniknięciu finansowej zapaści.
Rozmowy są trudne, bo i obie strony przedstawiają różne stanowiska. Samorządy chciałyby po prostu odzyskać utracone pieniądze, z drugiej zaś strony wdrożenie restrukturyzacji przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny i przeniesienie środków z PBS do nowego banku, uchroniło klientów - w tym i samorządy, przed całkowitą utratą pieniędzy.
Wojewoda Ewa Leniart przypomniała, że dzięki szybkiej decyzji rządu, przyśpieszono dla samorządów wypłatę np. subwencji oświatowej. Żaden z samorządów nie utracił płynności finansowej.
Samorządy będą mogły też skorzystać z pomocy Banku Gospodarstwa Krajowego, który przygotował dla poszkodowanych JST dedykowaną dla nich propozycję: „mechanizm balonowy”.
- Płatności od kredytów oferowanych przez BGK bazowałyby na opóźnionej spłacie tego zobowiązania i opóźnionej spłacie odsetek, żeby w tym pierwszym okresie było to jak najmniej uciążliwe. - tłumaczył wiceminister Skiba.
Podczas spotkania ze strony samorządowców padały też pytania o ewentualne wyznaczenie „bezpiecznych” banków, w których samorządy mogłyby lokować swoje pieniądze. Jak powiedział Leszek Skiba, rząd nie jest za takim rozwiązaniem. Tu - jak argumentował wiceminister - nadal powinna obowiązywać pełna swoboda a nie jakiś przymus.
- Samorządy są traktowane jako jednostki wyspecjalizowane, mają wiedzę, obejmowane są ustawą o zamówieniach publicznych - dodawał Skiba.
Podobnych spotkań będzie zapewne jeszcze sporo. Cały czas bowiem pojawiają się nowe wątpliwości i pytania ze strony samorządów. Kolejnych problemów też przybywa. Przymusowa restrukturyzacja Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku spowodowała straty finansowe 34 podkarpackich samorządów. Utraciły ponad 82 mln zł.