Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Już dość z „martyrologicznymi” nazwami ulic i rond? Niespodziewana dyskusja na Radzie Miasta

Opublikowano: 2019-10-22 21:35:32, przez: admin, w kategorii: Samorządy

RZESZÓW. A toczyła się na wtorkowej sesji przy okazji nadawania nazwy kolejnemu rzeszowskiemu rondu.

Już dość z „martyrologicznymi” nazwami ulic i rond? Niespodziewana dyskusja na Radzie Miasta

 

Chodziło o rondo na przecięciu ul. Przemysłowej i ul. Żołnierzy 9 Dywizji Piechoty. Projekt uchwały zakładał nadanie mu nazwy - rondo im. Rozstrzelanych 8 czerwca 1943 r.

Wątpliwości co do nazwy zgłosił Marcin Deręgowski, radny klubu Platformy Obywatelskiej. Zauważył, że trochę już za dużo takich martyrologicznych nazw ulic i rond w Rzeszowie. Czy nie można wybrać jakiejś bardziej neutralnej, jeśli nie pozytywnie kojarzącej się nazwy? I tu radny Deręgowski włożył kij w mrowisko.

Radni co do opinii trochę się podzielili. Jedni przyznawali radnemu rację. Ba, przypominali nawet, że już kiedyś radni obiecywali nie nadawać ulicom i rondom kilkuczłonowych nazw. Bo to i zapamiętać trudno, a i z wymówieniem kłopot. 

Przewodniczący rady Andrzej Dec i wiceprzewodniczący Konrad Fijołek zauważyli też, że w końcu w radzie leży już mnóstwo wniosków o uhonorowanie zasłużonych rzeszowian własną ulicą. Może by więc rzeczywiście sięgnąć do tych „zapasów”.

Inni radni mieli nieco inne zdanie. Wydarzenie w końcu było ważne. Do dziś żyją rodziny pomordowanych w czerwcu 1943 r. w Zwięczycy. Znaleźć można też świadków tego dramatu.

I z drugiej strony... Nikt nie chce deprecjonować wagi wydarzenia. Jednak może zamiast nadawać taką nazwę, można by uczcić ofiary jakimś pomnikiem, czy tablicą?

Padł więc kompromisowy pomysł, że w porządku... Teraz nazwę się przyjmie, ale to już ostatni raz. Więcej martyrologii w nadawaniu nazw już nie będzie. Marcin Deręgowski zaprotestował. Jak długo jest już radnym, to właśnie takie rozwiązanie radni wybierali. A później... znów taka sama sytuacja. Trzeba taką praktykę przerwać teraz i odesłać projekt uchwały do komisji.

Tu do obrońców nazwy ronda dołączył prezydent Ferenc. Najpierw zdziwił się, że radni w ogóle o nazwie dyskutują. Spróbował też argumentów z innej strony. Zapytał radnych, jak myślą... czemu w Rzeszowie tak trudno powołać rady osiedli? Ano właśnie dlatego, że odbiera się im wszelką decyzyjność. Mieszkańcy osiedli czasem mają poczucie, że nic już od nich nie zależy. Skoro więc jest taki wniosek od mieszkańców Zwięczycy, trzeba go uszanować.

Pomogło, nie pomogło... Bo może radnym nie chciało się już dłużej ciągnąć dyskusji. W każdym razie rondu nazwę nadano.

I dla przypomnienia - chodzi o 19 mężczyzn zamordowanych przez Niemców w pacyfikacji Zwięczycy, ówczesnej wsi pod Rzeszowem (jedną osobę zabili też wtedy w Boguchwale), dokonanej jako odwet za dokonany przez Kedyw Armii Krajowej sabotaż – uszkodzenie transformatora ówczesnej firmy Flugmotorenwerke Reichshof GmbH (po wojnie WSK). To była druga pacyfikacja, w pierwszej dokonanej 1 czerwca Niemcy zabili 44 osoby w Staroniwie.

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij