Po kontroli w Teatrze „Maska”. Prezydent zapowiada konsekwencje
RZESZÓW. Urząd Miasta Rzeszowa przeprowadził kontrolę w podległym prezydentowi teatrze.
Fot. rzeszow.pl
Wyniki kontroli przedstawił podczas narady służbowej (odbywającej się zwykle z udziałem dziennikarzy) zastępca dyrektora Wydziału Kontroli Urzędu Miasta Rzeszowa Bogusław Bieniasz. Było to na polecenie prezydenta Tadeusza Ferenca i wiceprezydenta Stanisława Sienko.
- Kontrola finansowa za rok 2018 wykazała szereg nieprawidłowości – mówił Bogusław Bieniasz. - Sporządziliśmy wystąpienie pokontrolne i zalecenia.
Prezydent i jego zastępcy dopytywali się o szczegóły. Chodzić ma o takie nieprawidłowości jak wcześniejsze wypłaty pracownikom i dyrektorowi (np. 11 grudnia); wypłacanie zaliczek, które nie były potrącone bieżącym miesiącu, tylko w kolejnym, nieprawidłowości w funduszu świadczeń socjalnych i przy wypłacie zaliczek rocznych. Ponadto umowy „bez kontrasygnaty księgowego”, albo „księgowanie dokumentów jak paragony”.
Obecna podczas narady dyrektor Teatru „Maska” Monika Szela odpowiadała, że „te sprawy funkcjonowały wcześniej, nie było zaleceń co do zaliczek”.
- My uważamy, że zarzuty są do poprawy, ale nie są wysokiej wagi i można je szybko poprawić – mówiła dyrektor Szela.
- Czyli są nieważne? – zapytywał wiceprezydent Sienko.
- Są oczywiście istotne. Przejmowałam teatr po wnikliwej, wielomiesięcznej kontroli Urzędu Miasta. Tak samo zaliczki funkcjonowały w 2010 r. Teatr nie poniósł żadnej szkody – tłumaczyła dyrektor Maski.
- Nie może być tak, że dyrektor obojętnie jakiej instytucji uprawia swoją politykę finansową – podsumowywał wiceprezydent Sienko.
Zapowiedział też, że pani dyrektor „poniesie konsekwencje”.