Stok narciarski w Matysówce. Ile może kosztować?
RZESZÓW. Temat stoku powrócił na posiedzeniu Komisji Ekonomiczno-Budżetowej Rady Miasta. Radny Waldemar Szumny prosi o opinie mieszkańców.
Waldemar Szumny, członek tej komisji i jednocześnie wiceprzewodniczący Rady Miasta (PiS), na swoim profilu na facebooku, zdał z owego posiedzenia krótką relację.
Jak napisał: „planowany stok narciarski ma mieć długość około 1170 m (linia czerwona na mapie), wyciąg krzesełkowy 4-osobowy, naśnieżanie, 2 ratraki, „ośla łączka” dla maluchów, sztuczne oświetlenie. Dodatkowe atrakcje to wieża widokowa, całoroczny tor saneczkowy, trasy rowerowe i biegowe.
Koszty całości raczej przekroczą 50 mln zł: trzeba wykupić prywatne działki pod stok, zakupić całe wyposażenie, poszerzyć i dobudować porządne drogi dojazdowe (wykup terenu, odszkodowania, itp.). Potrzebna też kompletna infrastruktura i zaplecze (wypożyczalnia, gastronomia, atrakcje dla dzieci), jeśli ten kompleks sportowo-rekreacyjny ma być na poziomie”.
Waldemar Szumny przy okazji poprosił mieszkańców o opnie. Matysówka od stycznia tego roku znalazła się w granicach miasta. Budowa tam stoku narciarskiego to jedna z obietnic przedwyborczych prezydenta Tadeusza Ferenca. Na opracowanie koncepcji stoku władze miasta zapisały w budżecie 100 tys. zł.