Energetyka wiatrowa na Bałtyku. PKN Orlen szuka inwestora
Jarosław Dybowski - dyrektor ds. energetyki w Polskim Koncernie Naftowym Orlen podczas IV Konferencji Naukowej „Bezpieczeństwo energetyczne - filary i perspektywa rozwoju” Politechnika Rzeszowska im. I. Łukasiewicza, 1-2 kwietnia 2019 r.
Fot. Pixabay/CC0
Jak wasza firma wpisuje się w program rozwoju energetyki wiatrowej na Bałtyku?
Firma przed ośmioma lata uzyskała koncesję, czyli tzw. pozwolenie na budowę sztucznych wysp, czyli koncesję na możliwość wybudowania farm wiatrowych właśnie w obszarze Bałtyku. Teoretycznie koncesja ta pozwala na to żebyśmy wybudowali ok. 1200 MW, w praktyce oczywiście jest to z reguły więcej, zależy od dna, od dróg żeglownych, tras żeglowych dookoła naszego koncesyjnego obszaru, ale myślę że gdzieś te 1000 MW powinniśmy mieć. W tej chwili jesteśmy na etapie prac związanych z przygotowywaniem dokumentacji do uzyskania pozwolenia środowiskowego
i zakładamy że w przyszłym roku po mniej więcej około czerwca lub po czerwcu przyszłego roku powinni byśmy w stanie być takie dokumenty złożyć.
Jeszcze raz proszę wiedzieć ile by tych farm mogło powstać czy ile tych turbin mogłoby powstać jako w ramach właśnie waszej inwestycji?
1200 MW jest to teoretyczna wielkość z tego obszaru mocy którą można by tam zainstalować oczywiście w zależności od teraz od ilości turbin, od mocy tych turbin jeżeli by to były nie wiem turbiny 12 megawat no to 100 takich turbin mogłyby powstać jeśli ośmio megawatowe to odpowiednio więcej no i w zależności od tego jak się będzie kształtowało dno jesteśmy w tej chwili na etapie prac geologicznych dna, patrzymy na to czy możemy posadawiać ciężkie fundamenty, czy to było lekkie fundamenty także w sumie to będzie gdzieś około powiedzmy nie te 1200 megawatów ale powiedzmy około 1000 megawatów bardzo możliwe że ten projekt podzielimy na jakieś dwie fazy ponieważ jeden projekt 1000 megawatów to jest bardzo dużo. Z reguły projekty są pomiędzy 300 a 500 MW, 1000 na jedną farmę jest to bardzo logistycznie, bardzo złożone, skomplikowane zagadnienia ale zobaczymy dopiero może rzeczywiście zrobimy tysiąc za jednym razem ale to zależy tak naprawdę trochę od rozwoju, sytuacji od tego z kim będziemy toż to robić. Potrzebujemy pozyskać odpowiednią wiedzę, odpowiednie doświadczenie którego nie mamy w tym celu chcemy pozyskać jakoś partnera, inwestora z którym razem byśmy tą inwestycję zrealizowali
Inwestora krajowego, zagranicznego, finansowego branżowego?
Zależy nam na inwestorze który miałby doświadczenie. W Polsce nikt nie ma doświadczenia, jest kilka firm które są w zaawansowanym procesie ale też pozyskiwania zgód środowiskowych albo na etapie przed uzyskaniem pozwolenia budowlanego, natomiast nikt jeszcze farmy w Polsce nie wybudował. Musimy znaleźć firmę, chcielibyśmy żeby to inwestorem była firma która kilka takich Farm już zbudowała w Europie która ma doświadczenie w zarówno w budowie tych farm jaki w całym procesie przygotowawczym do budowy farmy, chcielibyśmy żeby ten inwestor znał rynki europejskie kwestia na przykład wynajęcia odpowiednich statków tych statków jest jakaś tam ograniczona ilość No i tak obrazowo mówiąc łatwo jest wynająć statek na okresy wtedy kiedy nie ma pogody tak i można wynająć i za nieduże pieniądze. Natomiast na te okresy kiedy jest najlepsza pogoda na to żeby stawiać wiatraki z reguły te statki pokontraktowane są na ileś lat do przodu. To jest wiedza którą po prostu trzeba mieć trzeba posiąść, my tej wiedzy nie mamy. Moglibyśmy się uczyć poprzez na próby i błędy poprzez zdobywanie samemu doświadczenia ale efektywnie to nie ma żadnego sensu, efektywność takiej inwestycji była bardzo mała. W związku z tym chcemy inwestora który ma doświadczenie, który ileś takich farm wybudował nie gdzieś tam na świecie, np. w Hongkongu tylko właśnie tutaj w Europie. Inwestora, który zna rynek europejski, zna doskonale relacje, zna wartość firm, wie który wykonawca jest wiarygodnym wykonawcą, który nie jest wiarygodny, zna technologie, technologie które nadają się do Bałtyku ponieważ Bałtyk jest specyficznym morzem, jest to akwen zamknięty, ma zupełnie inną wietrzność, fizyka wiatru jest zupełnie inna niż gdzieś na oceanie, otwartych morzach, chociażby zasolenie wody jest zupełnie inne w związku z tym to są też różne inne technologie a więc nam chodzi o wiedzę tak, musimy pozyskać partnera który będzie miał odpowiednią wiedzę i doświadczenie.
Kiedy taka inwestycja mogłaby się rozpocząć?
W przyszłym roku planujemy złożyć dokumenty związane z uzyskaniem pozwolenia środowiskowego. Od czasu uzyskania takich dokumentów potrzebujemy następne 2 lata na przygotowanie się do pozwolenia budowlanego, w związku z tym w najkrótszym możliwym czasie to jest gdzieś powiedzmy 3 lat od dnia dzisiejszego, ale oczywiście zdajemy sobie sprawę że to jest rzeczywiście bardzo ambitny plan a więc Powiedziałbym tak trzy - cztery lata do przodu i wtedy moglibyśmy zacząć z budową farm.