Targi - co oferować, ile wydać i czy w ogóle jechać?
PODKARPACKIE. Od września rusza sezon targowy. Czy w kryzysie takie imprezy mają sens?
Fot. Halmar
Czytaj też: Targi budowlane w Rzeszowie
Stalowowolski Inkubator na ILA Berlin Air Show
Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach
Alpejsko-Karpackie Forum Współpracy
Na udział w prestiżowych targach międzynarodowych, jak te w Poznaniu, Wrocławiu czy Kielcach, albo Norymberdze, Frankfurcie, Stuttgarcie czy Berlinie mogą sobie pozwolić tylko największe firmy. Np. HSW (jak i kilka innych firm zbrojeniowych z naszego regionu) bierze udział w kieleckich Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego. Za kilka dni firmy lotnicze jadą na ILA Berlin Air Show. Z kolei Halmar ze Stalowej Woli bierze udział w Międzynarodowych Targach Meblowych w Ostródzie, które odbędą się w dniach 10-14 września. Prezentacja na największych targach krajowych czy światowych pochłania znaczną część budżetu marketingowego firmy.
- Halmar jest firmą, która działa na rynku ogólnopolskim oraz w eksporcie do 13 innych krajów – mówi Wiesław Gęsiorski z firmy Halmar w Stalowej Woli. - Udział w targach to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, ale wystawiamy się na targach między innymi po to, by zmierzyć się z rynkiem i konkurencją.
Według badań przeprowadzonych dla Stowarzyszenia Targowego Australii średnie wydatki rzędu 9% budżetu marketingowego firmy, poniesione na uczestnictwo w targach, przynoszą zysk w formie 23% wzrostu działalności.
Stoiska często odwiedzają ludzie, których trudno spotkać w innych warunkach.
Jak pisze Rafał Janowicz z Instytutu Badania Opinii i Rynku Pentor, stwarza to okazję nie tylko do zaprezentowania swojej oferty, ale zbadania, jak ona jest oceniana, jakich zmian w niej oczekują potencjalni kontrahenci.
Zdaniem przedsiębiorców na takie imprezy nie jeździ się po to, żeby pokazać swoje produkty. To można równie dobrze zrobić w internecie czy w katalogach. Tym, co decyduje o powodzeniu targów, są nawiązywane tam osobiste kontakty.
- Na imprezy tego typu warto jeździć, jeżeli ma się konkretny cel, namierzonych potencjalnych kontrahentów, umówione spotkania, przygotowaną własną ofertę oraz przemyślane rozwiązania w różnych wariantach. I umie się korzystać z okazji – radzi przedstawiciel Halmaru.
A zatem to właśnie w kryzysie warto wydać pieniądze na zorganizowanie stoiska i wyjazd na prestiżowe targi. I intensywniej przedstawiać ofertę, podpatrywać konkurencję, uczyć się skutecznej promocji od innych wystawców.
ac