Transsystem w upadłości – kiedy pracownicy dostaną zaległe wypłaty
WOLA DALSZA. Trwa szacowanie zaległości w płacach po upadłej firmie.
Fot. Wojciech Preisner
Czytaj aktualizację z 13 września Transsystem w upadłości - wypłaty coraz bliżej
W tej chwili trwa szacowanie ile Transsystem jest winien pracownikom.
- Mam na to miesiąc od ogłoszenia upadłości czyli od 22 sierpnia – mówi Marek Olejnik, syndyk masy upadłościowej Transsystemu. – Muszę się zmieścić w tym czasie, nawet gdybym miał pracować 24 godziny na dobę.
Te dane zostaną przekazane do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Zatrudnieni mogą liczyć na wypłatę z Funduszu średniej krajowej za trzy miesiące. Ale wiadomo, że firma zalega niektórym za czas dłuższy niż trzy miesiące. Stanisław sroka mówił m.in. o premii za maj.
Pracownicy dostali zwolnienia z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Gdy minął trzy miesiące, niektórzy dostaną propozycje zatrudnienia na czas określony. Ale - jak mówi syndyk Marek Olejnik - na pewno pracy nie znajdą wszyscy pracownicy. Syndyk bowiem musi zrezygnować z niektórych kontraktów, konkretnie z tych nierentownych.
- Jest jeszcze za wcześnie, by powiedzieć z których zrezygnuję – mówi Marek Olejnik.
Na przedłużenie umów nie mogą liczyć też pracownicy, którym wygasną umowy. Z kolei podwykonawcy czy dostawcy mają dwa miesiące na złożenie w sądzie roszczeń wobec upadłej firmy.
Marek Olejnik był syndykiem m.in. Instalu Rzeszów, Rossy (producenta wody Rzeszowianka), Jarosławskich zakładów Zbożowych czy leżajskiego Netkomu.
ac