Gdzie w Rzeszowie postawić dzwon niepodległości?
RZESZÓW. Związek Strzelecki „Strzelec” prosi o stworzenie jakiejś instalacji przy pomniku płk Lisa Kuli, gdzie dzwon mógłby zostać na stałe umieszczony.
Wniosek związku przedstawił na dzisiejszej sesji Rady Miasta Marcin Fijołek, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. A instalacja? Mógłby to być np. jakiś „łuk niepodległości”.
Prezydent Tadeusz Ferenc szybko odbił piłeczkę i przyznał, że pomysł owszem zacny, ale raczej powinien zwrócić się z nim do miasta marszałek województwa. To w końcu z inicjatywy samorządu województwa dzwon powstał. I jak dorzucił prezydent, kiedy już instalacja by powstała, on przynajmniej miałby okazję w ów dzwon uderzyć (podczas odsłonięcia dzwonu z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości, Ferenc nie został do tego nawet zaproszony, co zostało odczytane jako spore faux pas).
Pomysł umieszczania na stałe instalacji z dzwonem przy pomniku Lisa - Kuli nie spodobał się Jolancie Kaźmierczak, szefowej klubu Platformy Obywatelskiej. Przestrzeń miejska w tym miejscu została odpowiednio zaprojektowana przez miejskich urbanistów, skonsultowana z konserwatorem zabytków. Pojawienie się w tym miejscu nowego elementu architektonicznego zburzyłaby cały jego porządek. Powstanie instalacji powinno ewentualnie przejść podobną drogę jak pomnik, począwszy od znalezienia dla dzwonu odpowiedniego miejsca.
Podobnie uważa Wiesław Buż, wiceprzewodniczący Rady Miasta. On z kolei zwrócił jeszcze uwagę, że inicjatywa powstania owego dzwonu najwidoczniej od początku postawiona była nieco na głowie. Podjęto decyzję, zapominając o jego przyszłości.
Dzwon Niepodległości powstał na zamówienie samorządu województwa w renomowanej pracowni Rodziny Felczyńskich w Przemyślu. Waży tonę. Kosztował ponad 123 tys. zł.