Rzeszowian znów czekają konsultacje w sprawie poszerzenia granic miasta
RZESZÓW. O całą gminę Krasne to może nie. A przynajmniej jeśli już, to tak za pięć lat. Co innego o jakieś inne miejscowości…
Na najbliższą sesję Rady Miasta, Ratusz chce ponownie wprowadzić projekt uchwały, ogłaszający konsultacje społeczne w sprawie poszerzenia granic Rzeszowa.
Na co tym razem miasto ma apetyt? Chciałoby przyłączyć część Racławówki (Racławówka Doły) z gminy Boguchwała, Pogwizdów Nowy z gminy Głogów Młp. i Malawę z gminy Krasne. Jednak najbardziej Ratusz chce z terenów ogołocić gminę Trzebownisko, o Zaczernie, Nową Wieś, Jasionkę, Tajęcinę i w ogóle część sołectwa Trzebownisko.
Wójt tej ostatniej gminy - gdyby to były inne czasy - zapewne wezwałby na pomoc Krzyżaków. Od lat walczy z zakusami Rzeszowa i nie raz dawał sygnał, że ma już dość tych podchodów miasta. Jak widać, nic z tego….
Na razie nie wiadomo, kiedy konsultacje się rozpoczną. To określi dopiero prezydent Rzeszowa.
Od dawna zwracano też uwagę, że idee fixe Tadeusza Ferenca jest to, żeby Rzeszów liczył 200 tys. mieszkańców i miał powierzchnię 200 km2. I w zasadzie Ratusz pisze to wprost w uzasadnieniu projektu tej uchwały.
Poza tym, jak czytamy, „Rzeszów stoi przed historyczną szansą przekształcenia się w miasto centralne obszaru metropolitarnego”. Tak więc, drodzy włodarze okolicznych gmin - bardzo nam przykro. Tak szybko, to się to nie skończy.