Pikieta „Solidarności” pod Tesco w Rzeszowie
RZESZÓW. Pikieta odbyła się w obronie Agaty Strzałkowskiej, przewodniczącej komisji oddziałowej „Solidarności” w Tesco w Rzeszowie. członka prezydium związku.
Pikieta rozpoczęła się zgodnie z planem, o godz. 13.00. I również zgodnie z zapowiedziami związkowców, na parkingu przed sklepem Tesco, przy ul. Powstańców Warszawy, pojawiło się kilkudziesięciu protestujących. Przybyli związkowcy z różnych zakładów z całego Podkarpacia. Na pikietę przyjechał również Tadeusz Majchrowicz, zastępca przewodniczącego prezydium Komisji Krajowej związku. Nie zabrakło też Romana Jakima, szefującego „Solidarności” w regionie rzeszowskim.
Według związkowców, Strzałkowska od kilku już lat jest szykanowana w pracy z racji swojej związkowej działalności. Była już zwolniona i przywrócona do pracy wyrokiem sądu. Jej sprawa co i raz opiera się zresztą o sąd - za działalność doczekała się nawet sprawy karnej. Ostatnio znów ze strony pracodawcy spotykać ją mają szykany. Otrzymała m.in. przeniesienie na inne stanowisko, do pracy fizycznej.
Tadeusz Majchrowicz odczytał najpierw list do Agaty Strzałkowskiej i pikietujących od Piotra Dudy, szefa „Solidarności”
- „Dzisiaj, tu w Rzeszowie, jesteśmy aby wesprzeć Solidarność w sieci Tesco. A w sposób szczególny przewodniczącą Agatę Strzałkowską, którą pracodawca szykanuje za działalność związkową. Jesteśmy tu po to, by powiedzieć: Agato, nie jesteś sama! Solidarność udzieli tobie i całej waszej organizacji wszelkiego możliwego wsparcia - napisał Duda w swoim liście - To co robi zarząd Tesco, to nie tylko łamanie polskiego prawa, w tym konstytucji gwarantującej wolność i swobodę działalności związkowej, ale jest też pogwałceniem elementarnych standardów obowiązujących w Unii Europejskiej. Dlatego wzywamy zarząd Tesco Polska o zaprzestanie tych praktyk, ostrzegając jednocześnie, że spór z Solidarnością w Tesco, będzie sporem z całą Solidarnością i zyska wymiar międzynarodowy.
W podobnym tonie przemawiali również Tadeusz Majchrowicz i Roman Jakim. Przypomnieli, że zbliża się Międzynarodowa Konfederacja Związków Zawodowych i delegacja „Solidarności” zgłosi na niej Tesco, jako najgorszego pracodawcę (to taki mało chlubny ranking związkowców na świecie).
Odczytano też petycję do kierownictwa Tesco przy ul. Powstańców Warszawy. Ta jednak nie została przez nie przyjęta. Nikt z szefów sklepu również nie wyszedł do pikietujących.
