Jak przenieść firmę do Wielkiej Brytanii?
Mali przedsiębiorcy przenosząc działalność do Wyspy Brytyjskie lub otwierając tam firmę liczą na zmniejszenie podatków i składek na ubezpieczenie społeczne. Dodatkowym atutem jest niższy VAT - 20 proc. zamiast 23 proc. - na różne towary.
Fot. sxc.hu
Pierwszym krokiem do zarejestrowania firmy na Wyspach jest uzyskanie National Insurance Number (NIN) w Department of Work And Pensions. Numer przyznawany jest bezpłatnie i jest odpowiednikiem polskiego numeru NIP. Od składek, które płacimy na ubezpieczenie zależą nasze zasiłki i emerytura. Jeśli nie otrzymamy NIN, Urząd Podatkowy (HM Revenue and Customs) nadaje zastępczy Kod Podatkowy z o wiele wyższą składką w National Insurance Contributions.
Ile można zaoszczędzić?
Przedsiębiorcy, którym bez przeszkód udało się przenieść siedzibę działalności na Wyspy, a ich obrót roczny wynosi średnio 50 tys. zł (ok. 10000 funtów) mogą zaoszczędzić, ale ile? Składki na ZUS w Polsce to wydatek ponad 800 zł miesięcznie. Tymczasem w Wielkiej Brytanii opłaty wynoszą 137,80 funtów na rok (ok. 689 zł), plus 250 funtów rocznie jeśli prowadzimy działalność gospodarczą. W sumie opłaty roczne w Polsce to wydatek ok. 9,6 tys. zł na rok, a w UK 689-1250 zł. Już po roku od przeniesienia siedziby firmy na Wyspy, oszczędzamy ponad 8 tys. zł.
Przenosząc działalność na Wyspy możemy spodziewać się też innych profitów z tego tytułu - zmniejszonej biurokracji i życzliwszego nastawienia organów kontrolnych. Formalna rejestracja firmy w Zjednoczonym Królewstwie, to także korzyści w przyszłości. Można już po pięciu latach pracy zakwalifikować się do brytyjskiego systemu emerytalnego.
Sytuacja każdej firmy jest dość indywidualna i pozornie nieznaczący fakt może zaważyć na możliwości lub odmowie rejestracji firmy i prowadzenia działalności w Wielkiej Brytanii. Dlatego warto skorzystać z porad specjalistów, którzy oprócz wiedzy teoretycznej, mają praktykę w prowadzeniu działalności w UK.
- Przy wypełnianiu formalności pomocni są doradcy. Trzeba jednak bardzo uważać, aby nie zostać nabitym w przysłowiową butelkę. Wielu pośredników łamie prawo, co naraża przedsiębiorców na stratę czasu i pieniędzy - mówi Monika Sharma, właścicielka i doradca w Mega Business Services Ltd.
Sposób działania nieuczciwych pośredników
Działanie nieuczciwych pośredników, którzy oferują pomoc w załatwieniu formalności jest proste. W zamian za ustaloną z góry kwotę, rejestrują przedsiębiorcę w firmie w UK, jako swojego fikcyjnego pracownika, najczęściej trudnego do zweryfikowania marketingowca, który wynagrodzenie odbiera wyłącznie w gotówce. Urzędnicy podczas weryfikacji przed przyznaniem NIN zazwyczaj szybko orientują się, że adres korespondencyjny podany przez petenta używany jest także przez kilkadziesiąt innych osób. Próbując dotrzeć i umówić na obowiązkowe spotkanie zgłaszającego się po NIN, natrafiają jedynie na głuchy telefon. W konsekwencji NIN nie zostaje przyznany, a nasze nazwisko trafia na czarną listę.
Bez NIN przedsiębiorca nie uzyska certyfikatu A1 wymaganego przez polski ZUS do zdjęcia obowiązku podatkowego w kraju. Przedstawienie certyfikatu można co prawda można odwlekać. Gdy jednak brytyjskiego numeru nadal nie ma, bo (może być go już trudniej po stracie wiarygodności odzyskać, trzeba zapłacić zaległe składki ZUS w Polsce. Oczywiście wcześniej uiszczonej opłaty za “pomoc”, pośrednik nie zwraca.
- National Insurance Number to ważny urzędowy dokument, aby go otrzymać należy osobiście stawić się na spotkanie z urzędnikiem, który zada nam pytania np. odnośnie celu pobytu w UK, czasu zamieszkania w kraju i planów związanych z pobytem.
Zanim podejmiemy współpracę z pośrednikiem powinniśmy dokładnie sprawdzić jego reputację oraz uprawnienia do wykonywania zawodu. Warto zwrócić uwagę na stronę internetową, zadać sobie dodatkowy trud i poszukać informacji na jego temat na forach internetowych czy wśród znajomych przedsiębiorców.
- Obietnicę pośredników załatwienia sprawy wyłącznie drogą elektroniczną, bez konieczności przebywania w UK, powinniśmy traktować nie jako super ofertę, ale znak ostrzegawczy przed oszustem - ostrzega Monika Sharma.
kar