Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Pawilon „Różanka” przed hotelem Grand

Opublikowano: 2012-06-29 23:45:44, przez: admin, w kategorii: Inwestycje

RZESZÓW. Nowoczesny budynek ma powstać między Hotelem Grand a Pasażem Rzeszów. Zobacz wizualizacje.

Pawilon Różanka, widok od strony klubu Kino, fot. MWMPawilon Różanka, od strony placy między piekarnią a IPN, fot. MWM architekciInpiracją dla elewacji były łodygi róz oraz kolor cegieł i dachówek okolicznych budynków, fot. MWM ArchitekciPawilon Różanka, widok z góry, z nad ul. 3 Maja, fot. MWM Architekci
Pawilon Różanka, wizualizacja wnętrza, fot. MWM ArchitekciPawilon Różanka, wnętrze na parterze, fot. MWM ArchitekciPawilon Różanka, widok od strony kamienic przelagajacych do ulicy 3 Maja, z lewej Grand Hotel, fot. MWM ArchitekciPawilon Różanka, widok od strony Hotelu Grand, fot. MWM Architekci
Pawilon Różanka, widok od strony IPN, fot. MWM ArchitekciOd lewej Mariusz Cybulski i Kamil Fok, właściciele Grand Hotelu, fot. Adam Cyło Maciej Łobos współwłaściciel MWM Architekci, fot. Adam Cyło
Pawilon Różanka, widok od strony klubu Kino, fot. MWM

Pawilon Różanka, widok od strony klubu Kino, fot. MWM

W piątek w Ratuszu obradowały połączone komisje gospodarki przestrzennej i inwestycji. Omówiono projekt obiektu roboczo nazwanego Pawilon „Różanka” (dawniej była tam ulica o tej nazwie), który ma znaleźć się na placu  przy ulicy ks. Dymnickiego na obecnym parkingu między Hotelem Grand a Pasdażem Rzeszów (Galerią Rzeszów). Inwestorami są Kamil Fok i Mariusz Cybulski, właściciele Grand, Bristola i innych nieruchomości w Rzeszowie. Autorem projektu jest pracownia MWM Architekci. I to właśnie współwłaściciel MWM Maciej Łobos przedstawiał koncepcję.

- Zacznę od tego czym jest architektura – mówił Maciej Łobos. – Otóż jest to sztuka budowania emocji między architektem, budynkiem i odbiorcą. Architekturę odbiera się wszystkimi zmysłami, nie tylko wzrokiem. Czujemy przecież ciepło, zimni, pogłos, itd. w architekturze chodzi o nadanie sensu egzystencji człowieka.
A co do samego projektowanego budynku, to zdaniem Macieja Łobosa jego celem ma być zdominowanie i podporządkowanie sobie okolicznej przestrzeni, a także innych obiektów, o których architekt nie ma najlepszego zdania. Maciej Łobos przypomniał też, że najbliższe otoczenie to wcale nie są budynki zabytkowe, a wprost przeciwnie, najstarsze mają około 40 lat. Każdy jest w innym stylu. A „Różanka” ma zagwarantowac tzw. „efekt Bilbao”, czyli nagle właściciela okolicznych budynków zechcą je wyremontować, a sama przestrzeń publiczna w tym miejscu ożyje.

Nowy obiekt przykryje dwukondygnacyjny parking podziemny, który powstanie w tym miejscu.

Zdaniem Macieja Łobosa parking nadziemny zwiększyłby ilość samochodów – a nie o to ma chodzić projektantom i inwestorom, a sam podziemny parking to sporo problemów. Dlatego wspólnie właściciele Grandu i MWM zdecydowali się stworzyć tam strefę społeczną. Zabudowana zostanie pusta do tej pory pierzeja ulicy Dymnickiego. Obiekt będzie miał taką samą wysokość jak Pasaż Rzeszów i budynek w którym mieszczą się biura, m.in. Doradców Kredytowych Notus. Powstaną przy nim podcienia, a rogi zostaną zaokrąglone, co zdaniem projektanta zapewni obiektowi lekkość. Sama wysokość – wyższa niż to wynika z potrzeb - ma zagwarantować, że w przyszłości na dachu nie zostaną umieszczone żadne szpecące urządzenia techniczne. A dach – zbudowany z odpornego na wilgoć betonu zostanie wysypany żwirem. W środku znajdą się kawiarnia, restauracja oraz sala konferencyjna. Wnętrze ma przypominać statek. Między „Pasażem Rzeszów” a Różanką zostanie sporo miejsca, tak, by przejście było przyjazne.

- Specjaliści oceniają, że gdy na osobę przypada powyżej 30 mkw przestrzeni publicznej, to zaczynamy odczuwać tam pustkę i takiego miejsca unikamy – mówił Maciej Łobos. – Dlatego chcemy tam przyciągnąć ludzi. Rozwiązaniem będzie uczynienie z parteru strefy publicznej. Dlatego ściany będą przeszklone. A na powierzchni będzie tylko maksymalnie 10 miejsc parkingowych.

Maciej Łobos zastrzegł, że nie ma takiego budynku nie tylko w okolicy, ale w Rzeszowie. Ale jego zdaniem nie jest konieczne nawiązywanie do sąsiadującej zabudowy, bo każda epoka ma obowiązek zostawić swój ślad. Architekt przytoczył także kilka przykładów budowli łamiących te zasadę. Przykłądy pochodziły z Paryża (piramida w Luwrze), Barcelony (budynki Gaudiego, ale także nowoczesne obiekty), Londyny, Kopenhagi, ale też z Bydgosdzczy czy Opola.

- Może przemawia przeze mnie zarozumialstwo, ale obiekt został zaprojektowany jako ikona Rzeszowa, bo od czasu powstania budynku Polfy, nie ma czego w kalendarzach pokazywać – mówił Łobos. – Po zbudowaniu „Różanki”, istniejący tam chaos przestrzenny stanie się tłem dla niego.

Jak mówił Mariusz Cybylski, chodzi o to, by miejsce przed hotelem dobrze się kojarzyło. Liczy się bowiem z tym, że wydane na budowę około 15 mln zł nie zwróci się.

- Lepiej zarobilibyśmy na biurach – mówił Cybulski. - Ale nam chodzi o coś innego.

Inwestycja byłaby gotowa około 2014 roku, gdyż inwestorzy mają w planie jeszcze inne obiekty.

Radni raczej pozytywnie odnieśli się do prezentacji, choć były pytania np. o kolorystykę. Obecna na posiedzeniu Anna Raińczuk, dyrektor Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa poinformował, ze gdy inwestor złoży wniosek, to rozpoczną się prace nad planem zagospodarowania przestrzennego.

ac

Czytaj też

Czy Pawilon Różanka dostanie zgodę konserwatora zabytków?

 W centrum Rzeszowa powstanie parking podziemny

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij