Nowelizacja ustawy o rehabilitacji
Zapowiadało się bardzo ładnie a wyszło jak zwykle. Tak skomentować mogą pracodawcy prace na nowelizacją ustawy o rehabilitacji. Opinia Jana Zająca prezesa Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych
Jan Zając, fot. Adam Cyło
Opierając się na pierwotnym projekcie nowelizacji oraz sygnałach płynących od polityków pracodawcy osób niepełnosprawnych mieli nadzieję, że „odmrożenie” podstawy naliczania SOD- u nastąpi od drugiego kwartału 2012 r.
Należy podkreślić, że chodzi o „odmrożenie” a nie o wprowadzenie nowego korzystniejszego dla pracodawców zapisu. Przepis mówiący o tym, że dofinansowanie liczone jest od najniższego wynagrodzenia z grudnia roku poprzedniego został uprzednio z powodu oszczędności przez ustawodawcę zawieszony na dwa lata. Nowelizacja, na którą pracują posłowie miała skrócić ten okres.
Z pięknych obietnic wiele nie zostało i zamiast od 1 kwietnia odmrożenie będzie od 1 września. Chociaż zgodnie ustawą o rehabilitacji od 1 stycznia 2013 roku następuje zrównanie dofinansowań dla otwartego i chronionego rynku pracy, jak również przywrócony zostanie przepis o najniższym wynagrodzeniu z grudnia roku poprzedniego jako podstawie obliczania SOD-u (bez względu czy nowelizacja ta zostanie uchwalona czy nie).
Czym ma być więc ta zmiana? Wygląda na to, że jedynie niewielkim pocieszeniem dla pracodawców po wprowadzeniu wcześniejszych restrykcji dla pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne.
Pracodawcy nie są przeciwni uszczelnieniu systemu i zwalczaniu patologii, ale każdy z nich zacznie się zastanawiać czy warto zatrudnić osobę, jeżeli ma to wiązać się ze wzrostem biurokratycznych obciążeń i zwiększoną liczbą kontroli oraz małymi korzyściami, a dużymi kosztami.
ac