Wzrost gospodarczy będzie niższy niż prognozuje rząd - opinia Ryszarda Petru
Według rządowych założeń, w 2013 roku PKB Polski wzrośnie o 2,9 proc., a inflacja wyniesie 2,7 proc. Na podstawie tych założeń opracowywany jest budżet.
Ryszard Petru, fot. Newseria.pl
Jednak zdaniem ekonomisty Ryszarda Petru, polska gospodarka z kwartału na kwartał będzie zwalniała, więc rządowy projekt może okazać się zbyt optymistyczny.
Zgodnie z zapowiedziami premiera Donalda Tuska, to dopiero wstępne założenia budżetowe. Więcej konkretów poznamy po niedzielnych wyborach w Grecji i czerwcowym szczycie liderów państw Unii Europejskiej. Od wyników tych wydarzeń ma zależeć bardziej lub mniej ostrożne planowanie budżetu Polski na przyszły rok. Według Ryszarda Petru, partnera PwC, powinno być raczej ostrożniejsze.
- Inflacja może być lekko wyższa. Wzrost gospodarczy prawdopodobnie będzie niższy niż założył rząd. Nie 2,7-2,8 proc., ale około 2 proc. wzrostu w przyszłym roku, a to może oznaczać nieco większy deficyt i niższe dochody – prognozuje ekonomista.
W jego opinii kolejne kwartały będą coraz trudniejsze dla polskiej gospodarki.
- Spodziewam się, że będziemy zwalniać do 2 proc. na koniec roku - przestrzega Ryszard Petru. - Czyli wejdziemy w rok 2013 z wolniejszym tempem wzrostu gospodarczego niż wchodziliśmy w 2012 rok.
Premier zapowiedział, że ostateczny projekt budżetu rząd chce przyjąć latem. Jednak, zdaniem ekonomisty, zbyt optymistyczne założenia budżetowe mogą spowodować, że na jesieni rząd będzie musiał ratować się planem B, czyli ostrożniejszą wersją ustawy.
kar