Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Nie będzie bloków na Zalesiu przy Daliowej i Lawendowej w Rzeszowie

Opublikowano: 2018-02-27 22:23:57, przez: admin, w kategorii: Samorządy

RZESZÓW. A w środku protestujący mieszkańcy, dbający o komfort życia na swoim osiedlu. W tym przypadku osiedlu Zimowit.

Nie będzie bloków na Zalesiu przy Daliowej i Lawendowej w Rzeszowie

 

To właśnie na tym osiedlu ostatnimi czasy dochodzi do najgłośniejszych w Rzeszowie sporów: mieszkańcy - deweloper - miasto. To tam, tereny zielone, które według pierwotnych planów miasta takimi miały pozostać, po pewnych perturbacjach własnościowych, stały się nagle łakomymi kąskami dla inwestorów. Chcieliby je zabudować - a to domami, a to blokami. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy są temu przeciwni.

Dwa projekty uchwał mających rozpocząć prace nad zmianą planów zagospodarowania tych terenów, pojawiły się na wtorkowej (27.02.) sesji Rady Miasta. Jeden dotyczył ulicy Daliowej, drugi Lawendowej. Problem stanął zresztą na sesji nie po raz pierwszy. Już wcześniej radni mówili nie, propozycjom zmian przeznaczenia tych terenów. Jednak prezydent skierował uchwały po raz kolejny na sesję.

I właśnie to rozsierdziło część radnych. Andrzej Dec (Platforma Obywatelska), przewodniczący Rady Miasta, przypomniał, że co jakiś czas radni zmuszani są do zajmowania się podobnymi sprawami. Ze strony deweloperów stało się to wręcz normalną już praktyką. Nabywają tereny - często w sercu danego osiedla - których przeznaczenie próbują później przepchnąć na sesjach Rady Miasta. Jak widać na przykładzie osiedla Zimowit, są tu bardzo cierpliwi.

Zdaniem Andrzeja Deca czas skończyć z podobnymi praktykami. W jego opinii deweloperzy muszą mieć świadomość tego, że podejmują ryzyko i inwestycja w dany teren nie zawsze będzie trafiona. Miasto i radni, niekonieczni będą postępować zgodnie z ich widzimisię i planami.

Radni pozostałych klub przyznali mu rację. Zwracali uwagę, że miasto poszerzając swoje granice, cały czas zdobywa nowe tereny inwestycyjne, gdzie deweloperzy spokojnie mogą realizować swoje plany budowlane. W tym duchu wypowiadali się m.in. Robert Kultys, Marcin Fijołek i Marcin Deręgowski.

W tym konkretnym przypadku mowa była nawet o dokonaniu wymiany gruntów. Miasto przejęłoby działkę w centrum Zalesia, a w zamian przekazałoby dotychczasowym jej właścicielom swój teren, nadający się pod zabudowę wielorodzinną.

Oczywiście, jak kilka razy podnoszono, radni nic nie mają do deweloperów. W końcu - jak mówił Konrad Fijołek (Rozwój Rzeszowa) inwestują w Rzeszowie i przyczyniają się do rozwoju miasta. Trzeba także ich zrozumieć, że na tych inwestycjach chcą zarobić. Wyszukują więc w mieście takie tereny, które im to zagwarantują. Według większości radnych są jednak pewne granice takiego postępowania.

Większośc radnych była za odrzuceniem uchwał. Pięciu się wstrzymało: Konrad Fijołek, Sławomir Gołąb, Waldemar Wywrocki, Janusz Micał i Czesław Chlebek. Wszysacy z Rozwoju Rzeszowa.

Na sesję przyszło kilkunastu mieszkańców, protestujących przeciwko inwestycji. Pozytywny dla nich wynik głosowania przyjęli oklaskami.

bar

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij