Vac Aero oficjalnie otwarta
RZESZÓW, TAJĘCINA. Vac Aero - kolejna firma z branży lotniczej wdraża na Podkarpaciu innowacyjne technologie i szuka wysoko wykwalifikowanych pracowników.
Kabina napylania plazmowego w Vac Aero w Tajęcinie pod Rzeszowem, fot. Adam Cyło
Dzisiaj oficjalnie i uroczyście otwarto zakład Vac Aero w Podkarpackim parku Naukowo-Technologicznym Aeropolis. Nowa firma mieści się za firmą OPTeam, we wsi Tajęcina. Działalność prowadzona jest już od kilku miesięcy. Na razie zatrudnionych jest 11 osób, a docelowo zatrudnienie może zwiększyć się nawet czterokrotnie.
Vac Aero obecne jest w Polsce od 2003 roku, od kiedy to powstał zakład w Kaliszu, zajmujący się obróbką cieplną, lutowaniem twardym w próżni, nawęglaniem próżniowym oraz nakładaniem powłok specjalnych. Podobnymi sprawami zajmuje nowy zakład, otwarty na Podkarpaciu.
- Te wszystkie procesy zmieniają właściwości materiału, np. dają odporność na zmianę temperatur czy inne procesy, którym poddawane są w użytkowaniu silniki lotnicze - mówi Adam Babiarz, dyrektor zakładu pod Rzeszowem. - Naszymi klientami są firmy z Doliny Lotniczej.
Częściowo obrobione detale, np. w formie odlewów czy odkuwek są dostarczane do Vac Aero, na miejscu poddawane procesom specjalnym, a potem odbierane do obróbki mechanicznej. Dopiero po niej trafiają do większych fabryk, jako gotowy podzespół.
Wśród firm Doliny Lotniczej takimi procesami zajmują się WSK Rzeszów czy Goodrich – dodaje Adam Babiarz. - Naszym celem jest stać się brakującym ogniwem dla małych firm, produkujących na zlecenie takich dużych firm lotniczych. Ale być może i duże zakłady też będą nam zlecać obróbkę.
Wartość inwestycji to 13 mln zł, z czego połowę firma pozyskała z unijnego Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Ponadto część wyposażenia zakupiono dzięki dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Zakład jest tak postawiony, że ma możliwość rozbudowy – może powiększyć się nawet dwukrotnie. Także i zbudowana już hala
- Ulokowaliśmy się w województwie podkarpackim, bo tu są klienci – mówią przedstawiciele Vac Aero.
- WSK nie chce produkować drobnych części, zlecamy je małym, często rodzinnym firmom - mówi Marek Darecki, prezes WSK Rzeszów i prezes klastra Dolina Lotnicza. - Ale koszt pieca do obróbki takich części to 500 tys. dolarów, na takie wydatki podkarpackich firm nie stać. Natomiast Vac Aero ma trzy takie piece. A zatem ulokowanie się zakładu na Podkarpaciu to gwarancja rozwoju dla małych firm.
Zakład stosuje nowoczesne technologie, m.in. jako nawęglanie próżniowe czy napylanie falą uderzeniową (Waverider). Tę ostatnią technologię wdraża jako pierwszy na świecie.
Firma będzie zatrudniać inżynierów metalurgów, a także ludzi z wykształceniem technicznym, którzy zostaną przeszkoleni w Kanadzie - mówi Tomasz Krążyński, dyrektor Vac Aero Kalisz. - Wszyscy powinni znać języka angielski.
Główna na siedziba korporacji Vac Aero to Oakville w kanadyjskiej prowincji Ontario.