Rzeszów występuje ze Związku Wisłok
RZESZÓW. Związek Komunalny Wisłok utracił głównego płatnika składek.
Wyprawa w poszukiwaniu Ekolandii - jedno z działań ZK Wisło z 2005 roku, fot. wislok.pl
Na wtorkowej sesji Rady Miasta zapadła decyzja o wystąpieniu Rzeszowa ze Związku Komunalnego Wisłok. Związek został założony w 1994 roku. Miał zajmować się gospodarką odpadami, gospodarką ściekową, projektami infrastrukturalnymi oraz edukacją ekologiczną.
Obecnie organizacja zajmuje się tylko edukacją ekologiczną. Zdaniem władz Rzeszowa efekt tych działań jest niewspółmierny do wnoszonej składki - w 2012 roku 72 tysiące złotych. Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały, tymi samymi rzeczami zajmują się niektóre wydziały Urzędu Miasta
- O tym co robi Związek decydują jego członkowie, którzy mogą wyposażyć go w różne narzędzia, np. płace dla pracowników - mówi Mirosław Ruszała, prezes ZK Wisłok. - Nasi pracownicy w miarę nabywania doświadczeń i umiejętności odchodzili do urzędu miasta, urzędów wojewódzkiego czy marszałkowskiego, gdzie są cenionymi specjalistami, zaś my nie mogliśmy zaspokoić ich potrzeb finansowych i poczucia stabilności zatrudnienia. Zaprzyjaźniony z nami Związek Gmin Dorzecza Wisłoki realizuje już czwarty duży projekt, ale cały czas może liczyć na wsparcie członków przy zatrudnianiu fachowców.
Tymczasem jak wynika z przywołanych w miejskiej uchwale danych ze sprawozdań, składki pozwalają tylko pokryć finansowanie działności organizacji.
Mirosław Ruszała dodaje, że ze względu na decyzje gmin-członków "Wisłok" nie podjął się realizacji takich projektów jak budowa wspólnego zakładu utylizacji odpadów komunalnych czy dalsza kanalizacja gmin w zlewni Wisłoka.
- Zresztą po roku 2004 gminy nauczyły się samodzielnie przygotowywać wnioski inwestycyjne - dodaje prezes.- A zaangażowaliśmy się w projekty edukacyjne, bo rzeczywiście wymagają mniejszego zaangażowania finansowego.
Jak przypomina Mirosław Ruszał, "Wisłok" jako pierwszy rozpoczął systemowe zbieranie zużytych baterii, olejów przepracowanych, wprowadził edukację na rzecz zbiórki zużytego sprzętu elektronicznego.
- Od 14 lat realizujemy autorskie warsztaty związane z segregacją odpadów. Za to jesteśmy cenieni w szkołach na naszym terenie, jak i na forum krajowym. Wartość naszych kampanii przekroczyła 2 mln złotych.
Przez długi czas składka, którą przekazywał Rzeszów zapewniała 40 proc. budżetu związku. Co prawda pod koniec ubiegłego roku wszyscy członkowie poza Rzeszowem zgodzili się na podniesienie składki o 100 procent. Po decyzji Rady Miasta to wójtowie i burmistrzowie zdecydują o tym jak ma dalej funkcjonować Związek Komunalny "Wisłok".
Jeden z pytanych przez nas samorządowców z podrzeszowskiej gminy twierdzi, że organizację trzeba będzie wygasić, bo w tej formie w jakiej istnieje, nie jest już potrzebna.
Z kolei burmistrz Głogowa Małopolskiego Paweł Baj przypuszcza, że w ZK Wisłok zabrakło wizji funcjonowania.
- Trzeba jasno wytyczyć cele i to mogłoby pociągnąć gminy - mówi Paweł Baj. - Wiem, że to nie jest łatwe, zwłascza w kontekcie zawirowania wokół ustawy śmieciowej
ac