Konsultacje w sprawie rozszerzenia Rzeszowa
RZESZÓW. W konsultacjach wzięło udział prawie 4 procent uprawnionych.
Zakończyły się konsultacje w sprawie poszerzenia granic Rzeszowa. Ankiety można było zostawiać w budynkach urzędu miasta i placówkach w marketach. Prawie wszystko uczestniczący w nich mieszkańcy poparli pomysł powiększenia miasta. Ale udział wzięło zaledwie kilka tysięcy z 140 tysięcy uprawnionych, co daje niecałe 4 proc.
Informację o konsultacjach złożył na sesji Krzysztof Kadłuczko, pełnomocnik prezydenta ds. rozszerzenia Rzeszowa.
- Dla nas wynik nie ma znaczenia - uważa Konrad Fijołek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. – Były zresztą gorsze wyniki konsultacji.
Z kolei Jerzy Cypryś, szef opozycyjnego klubu Prawo i Sprawiedliwość stwierdził, że dla większości Rzeszowian rozszerzenie albo jest obojętne, albo uważają, że władze powinny zająć się sprawami bieżącymi.
- Może to świadczyć albo o braku właściwej komunikacji z mieszkańcami, albo o sprzeciwie – dodał radny Cypryś.
ac