Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Nestlé kupiło ule podkarpackim sadownikom

Opublikowano: 2017-08-01 12:28:14, przez: admin, w kategorii: Firmy

RZESZÓW.

Nestlé kupiło ule podkarpackim sadownikom

 

W tym roku firma Nestlé Polska (właścicel zakładu Alima-Gerber) wraz ze Zrzeszeniem Plantatorów Owoców i Warzyw w Rzeszowie zakupiła 100 uli dla swoich stałych, lokalnych dostawców jabłek.

Dzięki postawieniu przez sadowników 100 uli bezpośrednio na kwitnących plantacjach, które stały się domem dla około 5 mln pszczół, zwiększy się skuteczność zapylenia ich upraw, a co za tym idzie, ilość i jakość plonów. Bez udziału pszczół na plantacjach jabłoni, średnio zostaje zawiązane ok. 3,3% owoców w stosunku do całkowitej liczby kwiatów. W przypadku udziału pszczół w zapylaniu, procent ten sięga nawet do 20, a średnio wynosi ok. 13. Z czego wynika, że udział pszczół w zapylaniu może zwiększyć ilość owoców czterokrotnie. Szacuje się, że do dobrego zapylenia 1 ha sadu jabłoni potrzeba 2 – 4 rodzin pszczelich. Zatem 100 rodzin pszczelich może zapylić nawet 25-50 ha sadów, zwiększając plony z tej powierzchni. Rodziny

pszczół obecne na plantacjach jabłoni Nestlé poprawią łączne plonowanie drzew owocowych o dodatkowe 656 ton jabłek. Taka ilość owoców umożliwia produkcję 570 ton deserku jabłkowego Gerber – czyli aż  45 500 słoiczków o wadze 80 gram! Dodać należy, że pszczoła miodna stanowi bardzo czuły indykator stopnia zanieczyszczenia środowiska, zatem jest wyznacznikiem prawidłowo prowadzonej, bezpiecznej i ograniczonej ochrony roślin przez sadowników.

Oczywiście poza korzyściami z zapylania przez owady, kolejną korzyścią będzie pozyskiwanie produktów pszczelarskich, przede wszystkim miodu.

Wpływ pszczół miodnych na plonowanie sadów

Korzyści z zapylania owadopylnych roślin uprawnych są niepodważalne. Wartość zapylania światowych upraw przez owady oszacowano na ponad 150 mld euro, z czego na Europę przypadało ok. 23 mld euro. Ocenia się, że ok. 1/3 produktów spożywanych przez człowieka wymaga zapylenia przez owady.

Niezwykle istotną rolę w zapylaniu upraw spełniają pszczoły miodne. Ich udział w zapyleniu roślin wynosi około 90%, natomiast pozostałość przypada na inne owady, takie jak trzmiele, pszczoły samotnice oraz muchówki, motyle, czy chrząszcze. Wszystkie te owady stanowią bardzo ważną, wzajemnie się uzupełniającą grupę zapylaczy. Pszczoła miodna jest niemal doskonałym zapylaczem roślin sadowniczych. Ich przewaga nad pozostałymi owadami zapylającymi wynika ze społecznego trybu życia, a co za tym idzie, z zimowania w postaci kolonii liczących nawet ponad 20 tysięcy osobników. Dzięki temu już od wczesnej wiosny, w porze kwitnienia sadów, rodziny pszczele są w stanie wysłać w teren około 10-20 000 robotnic, które wylatują z ula średnio 10 razy dziennie. Każda robotnica odwiedza w trakcie jednego lotu około 70 kwiatów. Oznacza to, że jedna rodzina pszczela może zapylić 7-14 milionów kwiatów dziennie. Dodatkową ich zaletą jest to że, przywiązują się do kwiatów często na nie wracając, co znacznie podnosi skuteczność zapylania.

Znaczenie pszczół w zapylaniu nie ogranicza się tylko do wzrostu zbiorów z upraw. Wpływają one również na poprawę ich jakości. W wyniku zapylenia przez owady uzyskuje się owoce bardziej dorodne, lepiej wykształcone i o lepszym smaku. Te korzyści powodują duże zainteresowanie rolników jak również świadomych producentów, którzy dążą do zapewnienia dobrego zapylania swoich upraw.

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij