Ożywienie na rynku budownictwa mieszkaniowego
Wzrosła liczba wydanych pozwoleń, rozpoczynanych budów oraz więcej mieszkań oddano do użytkowania. Na tym tle pozytywnie wyróżniają się deweloperzy, którzy nie szczędzą nakładów na nowe inwestycje
Początek roku jest dla budownictwa mieszkaniowego pozytywny. Zgodnie z danymi GUS w styczniu polepszyły się wyniki we wszystkich badanych dziedzinach – liczby mieszkań oddawanych do użytkowania, liczby mieszkań, których budowę rozpoczęto oraz liczby mieszkań, na których budowę zostały wydane pozwolenia. W pierwszym miesiącu roku były one odpowiednio o 13%, 7,7% oraz 10,7% wyższe niż w analogicznym okresie przed rokiem. Nie jest to sytuacja, której nie można było się spodziewać. Miesiąc temu GUS także odnotował dynamiczny rozwój we wszystkich badanych obszarach budownictwa mieszkaniowego.
Deweloperzy nie zwalniają
Nie bez znaczenia dla tych danych jest też wysoka dynamika wyników prezentowanych przez deweloperów. Deweloperzy oddali w styczniu do użytkowania o 15% więcej mieszkań niż w analogicznym okresie przed rokiem. Największy progres jest też widoczny w liczbie mieszkań, na których budowę uzyskali pozwolenia (33,9%), a skromniejszy w obszarze rozpoczynanych budów (o 7,7%).
Pokryzysowe mieszkania
W styczniu liczba mieszkań oddanych do użytkowania (11,6 tys. sztuk) nie jest już aż tak imponująca jak w grudniu (17,7 tys. szt.). Trzeba jednak pamiętać, że w ostatnim miesiącu roku oddawanych do użytkowania jest nawet kilkadziesiąt procent nieruchomości więcej niż średnio w pozostałych miesiącach roku. Cieszyć powinna jednak dynamika styczniowego wyniku, który opiewając na 11,6 tysiąca nowych nieruchomości był o 13% lepszy niż w styczniu 2011 roku.
- Spory wpływ na poprawę wyników w omawianym obszarze mają deweloperzy – uważą Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości z Home Broker. - Zgodnie z danymi GUS w grudniu oddali oni do użytkowania 3,7 tys. lokali, czyli o 15% więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Wynik ten wpisuje się w widoczny od kilku miesięcy trend. Jest to wynik kończących się budów, których rozpoczęcie przypada na pierwszą falę pokryzysowego ożywienia.
Budów mamy coraz więcej
Choć początek roku nie jest popularnym okresem dla rozpoczynania nowych budów, to pozytywne dynamiki widoczne są także tu. W grudniu było ich o 7,7% więcej niż w analogicznym okresie sprzed roku. W liczbach bezwzględnych oznacza to 6,7 tys. nowo rozpoczętych lokali.
W tej kategorii motorem napędowym są głównie inwestorzy indywidualni. Co prawda spółdzielnie zanotowały prawie 170-proc. dynamikę wzrostu, ale udział spółdzielni w całym segmencie mieszkaniowym jest skromny. W styczniu rozpoczęły one budowę zaledwie 256 mieszkań. W przypadku inwestorów indywidualnych jest to 2915 nieruchomości. W ich przypadku względem pierwszego miesiąca 2011 roku widoczny był ponadto wzrost liczby rozpoczynanych budów na poziomie 13,8%. Wyniki deweloperów są równe rynkowej średniej. W styczniu 2012 rozpoczęli oni budowę o 7,7% większej liczby mieszkań, niż w analogicznym okresie przed rokiem.
Pozwoleń nie brakuje
Spory wzrost widoczny jest także w obszarze liczby mieszkań, na realizację których wydano pozwolenia. Jest to miara o najbardziej prognostycznym charakterze z poruszanych przez GUS w dzisiejszej publikacji. Wydane pozwolenia nie muszą bowiem przełożyć się na faktycznie rozpoczęte budowy, a tym bardziej na powstanie nowych nieruchomości. Pozwoleń wydano w styczniu o 10,7% więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. W sumie było ich w pierwszym miesiącu 2012 roku 10,6 tysięcy. Największą w tej kategorii dynamikę wzrostu notują deweloperzy. Otrzymali oni w styczniu 2012 roku pozwolenie na budowę 5,5 tys. mieszkań. Jest to wynik o 33,9% lepszy niż w analogicznym okresie przed rokiem.
kar