Zagraniczni pracownicy coraz liczniejsi w Polsce
Polscy pracodawcy przyciągają pracowników z zagranicy, którzy mają coraz większy wpływ na krajową gospodarkę. W sektorze nowoczesnych usług biznesowych, zatrudniającym 212 tys. osób, obcokrajowcy stanowią blisko 10 proc. kadr. W Polsce najchętniej pracy poszukują Ukraińcy oraz Hiszpanie.
Fot. Pixabay/CC0
– Przypływ ekspatów do Polski wpływa bardzo pozytywnie na krajową gospodarkę, bo ją bardzo ożywia – zapewnia Anna Nowosielska, dyrektor HR w Luxoft Poland & Luxoft Mexico. – W wielu sektorach mamy niedobór lokalnych pracowników. Osoby, które przyjeżdżają z zagranicy, umożliwiają ich rozwój, a dodatkowo jedno miejsce pracy na przykład w sektorze IT czy usług BPO generuje od połowy do dwóch w usługach. Wpływa więc ożywczo i pozytywnie na cała gospodarkę.
Z raportu „Atrakcyjność inwestycyjna Europy” firmy doradczej EY wynika, że w ubiegłym roku na Starym Kontynencie powstało 5083 projektów, które wygenerowały 217,66 tys. miejsc pracy. Polska jest liderem tego sektora w Europie.
– Myślę, że trend polegający na poszukiwaniu przez obcokrajowców pracy w Polsce będzie się nasilał – prognozuje Anna Nowosielska. – Mamy stosunkowo przyjazne procesy wizowe, które sprawiają, że obywatele innych krajów stosunkowo łatwo mogą się ubiegać o legalną pracę. W różnego rodzaju rankingach Polska uważana jest za jedną z najbardziej popularnych destynacji w Europie Środkowo-Wschodniej.
Najbardziej popularną nacją wśród ekspatów są obywatele Ukrainy. W ubiegłym roku polskie konsulaty wydały ponad 920 tys. wiz uprawniających do pracy w Polsce, w I kwartale tego roku było ich ponad 250 tys. Inną popularną narodowością są Hiszpanie, których napływ zwiększył się znacząco pod wpływem spowolnienia w hiszpańskiej gospodarce. Znajdują oni zatrudnienie przede wszystkim w centrach usług biznesowych, np. finansowo-księgowych, często wymagających znajomości języka hiszpańskiego.
Popularne są wśród nich również firmy działające w obszarze obsługi informatycznej zatrudniające programistów. Jak podaje Anna Nowosielska, krajowa branża IT może zatrudnić od zaraz ponad 50 tys. pracowników.
– W przyszłości nadal będzie się utrzymywał wysoki odsetek osób z Ukrainy, co jest związane z sytuacją ekonomiczno-polityczną tego kraju, stosunkowo niewielką barierą językową oraz podobną kulturą – przewiduje Anna Nowosielska. – Ale myślę, że także nadal będzie napływać dużo osób z Europy Zachodniej, na przykład Hiszpanów.
Firmy stosują różnego rodzaju działania i programy, których celem jest przyciągnięcie do pracy ekspatów i pomoc w zaadoptowaniu się w nowym miejscu pracy, począwszy od samego procesu relokacyjnego po ofertę lekcji języka polskiego, zarówno dla pracownika, jak i jego rodziny. W grę wchodzą także różnego rodzaju usługi, czyli na przykład wsparcie w leasingu samochodu, specjalne oferty kredytu hipotecznego czy doradztwo podatkowe.
– Ekspaci bardzo doceniają tego typu udogodnienia – podkreśla Anna Nowosielska. – Nawet jeżeli różnego rodzaju kwestie nie są finansowane czy współfinansowane przez firmy, to sama możliwość, że może to być zorganizowane, jest odbierana bardzo pozytywnie. Obecnie mamy do czynienia z bardzo świadomymi pracownikami, którzy przed podjęciem tak poważnych decyzji jak relokacja, zwłaszcza wspólnie z rodziną, zadają wiele pytań dotyczących zasad takiej operacji i możliwości, które z niej wynikają. Im więcej udogodnień, nie tylko finansowych, tym oferta firmy ciekawsza.
Newseria Biznes