Polityczna polemika na sesji Rady Miasta Rzeszowa
RZESZÓW. W Ratuszu trwa sesja Rady Miasta.
Na początku obrad, skarbik Janina Filipek przedstawiła „Informację o podstawowych parametrach budżetu Miasta Rzeszowa na 2017 r. i Wieloletniej Prognozy Finansowej”. Prezentacja wywołała u radnych opozycji kilka wątpliwości co do interpretacji wskaźników, np. Zadłużenia, a także niektórych kierunków działania.
Argumenty zaczęły przesuwać się w stronę polityki.
- Nie opowiadaj głupot, żeś w panią premier rozmawiał – zarzucił prezydent Tadeusz Ferenc radnemu Jerzemu Jęczmienionce, który mówił, iż
Radny Konrad Fijołek i prezydent Tadeusz Ferenc zaczęli zarzucać radnym Prawa i Sprawiedliwości, że działają przciw rozwojowi Rzeszowa.
Przewodniczący klubu PiS Marcin Fijołek stwierdził, że jego klub nie jest przeciwnikiem rozwoju miasta.
- Pytania są w interesie mieszkańców – mówił Jerzy Jęczmienionka. - Pan prezydent, gdy był w opozycji też zadawał pytania ówczesnym prezydentom. Proszę o 5 minut przerwy, żeby prezydent ochłonął.
Po przerwie, w kolejnych punktach dyskusja powróciła. Prezydent Tadeusz Ferenc poprosił o odtworzenie relacji telewizyjnej z wypowiedzią prezydenta Andrzeja Dudy. Prezydent RP pozytywnie wypowiedział się o Rzeszowie.
- Jeden radny powiedział, że w Rzeszowie jest tylko dziadostwo. Ale ja bardzie wierzę pierwszemu obywatelowi, niż temu radnemu – komentował Tadeusz Ferenc.
Głos zabrał radny Stanisław Ząbek, który przypominając, że premier Beata Szydło określiła Podkarpackie mianem „polskiej Bawarii”.
- Już nic chciałem całkiem wdeptywać w ziemię tego radnego, który mówił o dziadostwie – stwierdził Tadeusz Ferenc.