Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Samorząd na rzecz niepełnosprawnych – Zakład Aktywności Zawodowej w Maliniu

Opublikowano: 2012-01-07 10:04:00, przez: admin, w kategorii: Firmy

Organem prowadzącym Zakładu Aktywności Zawodowej w Maliniu (powiat mielecki) jest Urząd Gminy w Tuszowie Narodowym. To jedyny taki przykład w województwie podkarpackim, choć w innych regionach kraju samorządy chętnie podejmują się tego typu zadań.

Tomasz Flis, kierownik Zakładu Aktywnosci Zawodowej w Maliniu, fot. Adam Cyło

Tomasz Flis, kierownik Zakładu Aktywnosci Zawodowej w Maliniu, fot. Adam Cyło

 2007 r., gdy Zakład powstawał, w niektórych kręgach pojawiały się wątpliwości, czy to dobre rozwiązanie: ZAZ prowadzony przez gminę? A co będzie, gdy władze się zmienią? – pojawiało się często pytanie. Władze rzeczywiście zmieniły się, wójta Andrzeja Kałużę zastąpił Andrzej Głaz, ale ZAZ z powodzeniem funkcjonuje nadal, dając niepełnosprawnym pracę i poczucie własnej wartości. Zakład ulokowano w dawnej szatni Ludowego Klubu Sportowego „Sokół” Malinie. Żeby mogli w nim pracować niepełnosprawni, budynek wcześniej został rozbudowany i przystosowany do ich potrzeb, m.in. wyposażony w windę. Zatrudnienie znalazły tutaj 32 osoby niepełnosprawne. Wielu, a może nawet większość pracowników, wcześniej nie miało do czynienia z grafiką komputerową, a często nawet z komputerami, ale każdy przeszedł serię szkoleń. ZAZ dysponuje nowoczesnym sprzętem komputerowym, najnowszymi wersjami oprogramowania, a także odpowiednim sprzętem poligraficznym.

Niskonakładowa nisza

Nie brakuje odbiorców – to nie tylko Urząd Gminy, ale również firmy prywatne. Zakład prowadzi usługi niskonakładowego druku cyfrowego. Można powiedzieć, że jest jednym z poważniejszych graczy na rynku usług poligraficznych w powiecie mieleckim. Przygotowuje broszury, foldery, ulotki, plakaty, wizytówki, książki, czasopisma, gazetki firmowe, zaproszenia, wizytówki, kalendarze, dyplomy, oferty, gazetki, dokumenty personalizowane (to w końcu domena drukarni cyfrowych), a także druki okolicznościowe. Niszą, w jakiej działa ZAZ są właśnie zamówienia niskonakładowe, często nawet kilku egzemplarzowe, a tymczasem większość drukarni stawia na duże nakłady. Zaletą każdej drukarni cyfrowej jest duża szybkość druku przy bardzo wysokiej jakości obrazu. Można drukować na wielu różnych podłożach oraz w szerokim przedziale gramatur. Bardzo częstym zleceniem są materiały konferencyjne i szkoleniowe, w końcu nie brak obecnie projektów unijnych, w ramach których przewidziano tego typu wydarzenia.

- Nasi pracownicy wykonują również ręcznie robione zaproszenia oraz oryginalne kartki okolicznościowe i świąteczne - mówi Tomasz Flis, kierownik ZAZ.

Zakład przygotowuje też projekty graficzne. W ofercie ma znakowanie i grawerowanie laserem, pieczątki, tabliczki informacyjne, szyldy, identyfikatory, żetony, breloki, gadżety reklamowe, kartki świąteczne i okolicznościowe.

Nieoczekiwany problem

Przez wiele lat ZAZ w Maliniu, podobnie jak inne tego typu placówki w Polsce, w tym te prowadzone przez samorządy, korzystał z Systemu Obsługi Dofinansowań Osób Niepełnosprawnych (SOD). W 2011 r. okazało się jednak, że ktoś dopatrzył się niezgodności między ustawą o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, a ustawą o finansach publicznych. W wyniku tej „niezgodności”, okazało się, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych nie może dofinansowywać pensji niepełnosprawnych pracowników w ZAZ-ach, prowadzonych przez samorządy. Oczywiście do tej pory te rozbieżności między aktami prawnymi nie stanowiły problemu. Ale dla ZAZ-u w Maliniu ta dotacja była i jest znaczną kwotą, bo sięgającą ponad 270 tys. zł rocznie.

- Przy tej produkcji jaką mamy, bez tego dofinansowania nie bylibyśmy w stanie się utrzymać – wyjaśnia Tomasz Flis. – Rozwiązaniem było założenie fundacji, która stałaby się organem prowadzącym ZAZ.

Nieoficjalnie wiadomo, że w tej chwili prowadzone są prace na rzecz pozytywnego dla ZAZ-ów i samorządów rozwiązania problemu. Efektem działania ośrodka było wysłanie czterech osób na otwarty rynek pracy.

Adam Cyło

Artykuł ukazał się w drugim numerze miesiecznika Biznes i Etos, wydawanego przez Stowarzyszenie Pro Carpathia w ramach projektu Podkarpacka Akademia Ekonomii Społecznej, finansowanego z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich

Pobierz bezpłatne egzemplarze Miesięcznika Biznes i Etos


Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij