Bez zmian granic osiedli Przybyszówka i Kotuli
RZESZÓW. Projekt uchwały, ogłaszający konsultacje społeczne w tej sprawie, odrzucili miejscy radni.
Osiedla Rzeszowa. Nr 18 Przybyszowka, nr 24 Kotuli. Foto. Wikimedia/Commons
Projekt uchwały zgłosiła Jolanta Kaźmierczak, radna PO i jednocześnie szefowa rady osiedla Kotuli
Oba osiedla sąsiadują ze sobą. Pomysł radnej był taki, aby z czasem rejon ulic Leskiej, Baligrodzkiej, Odrzykońskiej i Żmigrodzkiej - należące dziś do Przybyszówki - znalazł się w granicach osiedla Kotuli.
Zdaniem Jolanty Kaźmierczak, ta część Przybyszówki, o włączenie której od dawna wnioskuje radna, już właściwie funkcjonuje jako część osiedla Kotuli. Zwracała uwagę, że do szkoły, czy żłobka, które powstały na Przybyszówce, chodzą dzieci z jej osiedla. Tak samo jest z tamtejszą parafią Bł. Karoliny.
Radni długo przerzucali się argumentami za i przeciw ogłoszeniu konsultacji, w sprawie zmiany granic obu osiedli. Wiesław Buż zwracał np. uwagę na nieodpowiedni moment na taką uchwałę. Po prostu brak czasu. W październiku rozpoczynają się wybory do rad osiedli. Uchwale sprzeciwiał się również radny Czesław Chlebek.
Niektórzy radni uważali, że - o ile nie można wykluczyć potrzeby zmiany granic obu osiedli w przyszłości - to przy okazji warto by na sprawę granic rzeszowskich osiedli spojrzeć całościowo. Miasto się rozrasta i granice osiedli być może rzeczywiście wymagają pewnej korekty.
Jednak nie teraz. Ostatecznie projekt uchwały przepadł w głosowaniu.