Polska Spółka Gazownicza bez oddziału w Rzeszowie?
RZESZÓW. Zmiany w dużej państwowej firmie niepokoją część pracowników i niektórych polityków.
Zarząd Polskiej Spółki Gazownictwa sp. z o.o. (firma wchodząca w skład państwowego koncernu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo) zaprezentował nową strukturę organizacyjną i funkcjonalną firmy. W większości przypadków, siedziby zakładów gazowniczych znalazłyby się w stolicach województw. Wyjątkiem ma być województwo podkarpackie.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestuje m.in. prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. Jeszcze wcześniej interwencje w Ministerstwie Energii podejmowała posłanka Krystyna Wróblewska. W odpowiedzi, którą otrzymała od Pawła Gruzy wiceministra skarbu (do tego resortu trafiło pismo posłanki) wynika, że zmiany w strukturze spółki maja zwiększyć bezpieczeństwo eksploatacji sieci i zmniejszyć koszty jej działalności sieci o 60 mln zł rocznie. Ponadto nie będzie żadnych zwolnień (w przeciwieństwie do planów poprzedniego zarządu, który planował redukcję 1300 pracowników).
Protest w tej sprawie napisali także pracownicy PSG Zakład w Rzeszowie. W piśmie z 23 czerwca dowodzą, że przez ponad dwa miesiące rozmów zarządu ze stroną społeczną mowa była o tym, że planowany zakład gazowniczy znajdzie się w Rzeszowie.
- W ostatnim dniu rozmów, z niewiadomych dla nas przyczyn, bez przeprowadzenia analiz merytorycznych i ekonomicznych, wypracowane przez ostatnie miesiące porozumienie nagle zmieniono, wykreslają siedzibę Zakładu z Rzeszowa – czytamy w piśmie podpisanym przez załogę – Jest to jedyna taka zmiana w skali kraju, wszystkie inne zakłady będą miały siedzibę w stolicach województw. Zmiany takie są dla nas nie do przyjęcia. Czujemy się oszukani, zawiedzeni i nieufni wobec władz Spółki.
W województwie podkarpackim siedziba oddziału - zakład gazowniczego miałaby znaleźć się w Jaśle, chociaż niektórzy sugerują (czy też chcieliby) także Jarosław.