Warszawskie pasieki Marka Barzyka
WARSZAWA, KROSNO.
Fot. Pixabay/CC0
Na dachach sześciokondygnacyjnego hotelu oraz 11– piętrowych budynków banku i biurowca w centrum Warszawy od kilku lat w 10 ulach hodowane są pszczoły. To pomysł znanego krośnieńskiego pszczelarza Marka Barzyka.
- Hodowane tam pszczoły dają wyjątkowo dużo miodu. Rekord padł w 2014 r., kiedy z jednego ula zebrano blisko 100 kg. Przypomnę, że średnia krajowa wynosi nieco ponad 15 kg, a w pasiekach wyspecjalizowanych otrzymujemy 30-35 kg miodu – mówi autor i opiekun przedsięwzięcia Marek Barzyk.
Jego zdaniem, wysoka wydajność wynika ze "sporej bazy pożytkowej dla pszczół".
- Mają w pobliżu liczące 70 hektarów Łazienki, ogród botaniczny, kilka parków i ogródków działkowych – wymienia pszczelarz.
Miejskie pszczoły wytwarzają m.in. wielokwiatowy miód wiosenny, akacjowy, lipowy czy miody późnoletnie. Niedługo po zainstalowaniu pierwszych uli przeprowadzono badania miodu. Zwrócono w nich m.in. uwagę na jego jakość i zawartość w nim tzw. metali ciężkich.
- Wyniki okazały się zaskakujące. Miód jest bardzo dobrej jakości, a zawartość metali znikoma; mniejsza niż z pasiek na niektórych terenach rolnych – podkreśla Marek Barzyk.
Kurier PAP