Szlak Świętego Jakuba w województwie podkarpackim
PODKARPACKIE. Powstaje nowy produkt turystyczny, zaliczany nie tylko do turystyki pielgrzymkowej.
Droga Świętego Jakuba czyli Via Regia przebiega przez całą Europę. Od tysiąca lat do poświęconego temu apostołowi sanktuarium w Santiago de Compostela (północno-zachodnia Hiszpania) podążają tysiące pielgrzymów. Na szlaku są m.in. Paryż czy Frankfurt n. Menem. Po drodze powstały liczne kościoły pielgrzymkowe. Od kilku lat szlak był wytyczany, a raczej przywracany także w Polsce, w poszczególnych województwach. Urząd Marszałkowski zadbał o to, by przebiegał także przez województwo podkarpackie.
Zaczyna się właściwie w dwóch miejscach – w Korczowej, gdzie jest kościół Św. Jakuba oraz ze względów formalnych - w Medyce, gdzie jest przejście piesze. By bowiem uzyskać odpust, szlak należy przejść albo pieszo, albo konno bądź na rowerze. W żadnym wypadku nie samochodem.
Szlak wytyczyło na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Stowarzyszenia Pro Carpathia z Rzeszowa.
- Szlak nie biegnie wzdłuż drogi krajowej na 4, ale trochę na południe od niej – mówi Krzysztof Staszewski, prezes Pro Carpathii. - Obejmuje miejscowości z kościołami pw. świętego Jakuba – Korczową, Krzemienicę i Górę Ropczycką. A poza tym miejscowości, w których jest baza noclegowa.
Są to Pilzno, które są granicznymi miejscowościami tego odcinka, znajduje się jeszcze m.in. Przemyśl, Jarosław, Przeworsk, Łańcut, Rzeszów, Ropczyce i Pilzno. Szlak jest oczywiście oznaczony w terenie. W Rzeszowie oznaczenie jest w kościele Chrytusa Króla.
- Wśród tych miejscowości są nasze turystyczne perełki, jak Przemyśl czy Jarosław – mówi Anna Kowalska, wicemarszałek województwa podkarpackiego.
Szlak i szczególnie jego odcinki w Europie Zachodniej są już wypromowane, teraz potrzebna jest promocja w Polsce. Jarosław Reczek, dyrektor Departamentu Promocji i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego zapowiada, że nowy produkt turystyczny propagowany będzie m.in. nie tylko na targach w Polsce, ale również zagranicą, w tym w Berlinie.
Pomysłodawcą wytyczenia szlaku na Podkarpaciu był Paweł Plezia z Ropczyc, członek wrocławskiego stowarzyszenia "Przyjaciele Dróg Św. Jakuba w Polsce” uważa, iż szlak przyciągnie do naszego kraju turystów z Europy Zachodniej.
- Kto raz przybył tę wędrówkę, chce później wrócić – mówi Plezia. – A ponieważ przebywa się ją pieszo czy rowerem, to jest czas na poznawanie ludzi, zwyczajów, kultury i zabytków.
Pokonanie podkarpackiego odcinka powinno zająć 8-9 dni. Wiele dróg, które wchodziły przed wiekami w skład Via Regia już nie istnieje.
ac