Prezydent Tadeusz Ferenc stawia na odnawialne źródła energii
RZESZÓW. Nie tylko jako włodarz miasta. Osobiście również.
Od kwietnia w jego przydomowym ogrodzie stoi konstrukcja z systemem fotowoltaicznym.
- To typowa konstrukcja dla domku jednorodzinnego 3 kilowatowa - tlumaczy Zbigniew Rudnicki, główny specjalista w Wydziale Inwestycji Urzędu Miasta - Ta instalacja powinna zaspokoić większość potrzeb energetycznych dla domku jednorodzinnego. W ciągu roku powinna wyprodukować ok. 3 tys kilowatogodzin.
Instalacja kosztowała prezydenta ok. 15 tys. zł.
Jak tłumaczył prezydent, nie fundował sobie instalacji tylko ze względu na możliwe oszczędności, choć i to bardzo ważne.
- Chodzi o ochronę środowiska, bo to jest nasze zdrowie - mówi prezydent Ferenc - Ludzie mają ogrody i możliwości zbudowania sobie takich wiat i obsługiwania swoich budynków z oszczędności, z produkowania swojego prądu.
Problemem dla wielu może być oczywiście koszt takiej instalacji. Jednak do czasu. Miasto przewiduje, że w przyszłym roku uruchomi specjalny program dotowania ich budowy przez indywidualnych użytkowników. Oczywiście korzystając z różnych programów unijnych. Ma na to przeznaczyć 9 mln zł. Wysokość dofinansowania ma wynosić nawet 85 proc. kosztów instalacji.