Ile nowych mostów potrzeba na południu Rzeszowa? Opinia Waldemara Szumnego
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Rzeszowa (26 kwietnia 2016) rozgorzała żywiołowa dyskusja o konieczności budowy nowych mostów w stolicy naszego województwa. Spór dotyczył zarówno ich liczby, jak i lokalizacji.
Waldemar Szumny
Czytaj też W Rzeszowie ma być nowy czy kładka?
Ostatnim wybudowanym nowym mostem w Rzeszowie, bardzo kosztownym i efektownym zarazem, jest ten na północy miasta. Najbliższe plany mostowe grodu nad Wisłokiem dotyczą terenów na południe od zapory (Mostu Karpackiego).
Bardzo drogą w sfinansowaniu planowaną inwestycją, z terminem zakończenia do 2021 roku, jest most w ramach tzw. Obwodnicy Południowej. Dokładnie chodzi o połączenie ul. Podkarpackiej z ul. Sikorskiego i byłby to fragment większej całości szlaku drogowego na południu Rzeszowa. Przewidywany koszt tego zadania to około 440 mln zł i na dzisiaj wszystkie wysiłki miasta powinny się skupić na poszukiwaniu źródeł finansowania, a jest na to szansa z funduszy unijnych (do zdobycia kwota 370 mln zł). Nie ulega wątpliwości, że z planowanych trzech mostów to właśnie zadanie jest najbardziej strategiczne i oczekiwane w celu dopięcia całej obwodnicy Rzeszowa.
Kolejnym mostem w tej części miasta, który ma być wybudowany w przeciągu dwóch najbliższych lat, jest połączenie nad Wisłokiem naszego grodu z gminą Boguchwała i gminą Lubenia w powiecie rzeszowskim. To zadanie także wykorzystuje pieniądze unijne – całkowity koszt to 40 mln zł, z czego ze środków UE przypada 34 mln zł. Głównym celem tej inwestycji jest zwiększenie potencjału rozwojowego Rzeszowskiego Obszaru Funkcjonalnego (ROF).
Najbardziej kontrowersyjny most, najtańszy i najbliższy zapory na Wisłoku, to połączenie ul. Grabskiego z ul. Żeglarską. Byłoby to niejako przedłużenie ul. Strażackiej na drugą stronę rzeki i odciążenie tej części coraz większego osiedla Drabinianka oraz ul. Kwiatkowskiego (przejmującej ruch samochodowy z osiedla Budziwój). Koszt tego zadania finansowanego w całości z własnych funduszy to 17 mln zł, a termin zakończenia zgodnie z Wieloletnią Prognozą Finansową to rok 2021. Jego długość wynosiłaby ponad 200 m, a dyskusję wywołuje fakt dopuszczenia na nim ruchu samochodowego – wcześniej miała to być jedynie kładka pieszo-rowerowa. Celem tej inwestycji ma być poprawa bezpieczeństwa i podniesienie atrakcyjności terenów rekreacyjno-sportowych. Przewidywana jest jeszcze dyskusja radnych na posiedzeniach stosownych komisji dotycząca charakteru i skali tego przedsięwzięcia, bowiem ta lokalizacja wywołuje spore kontrowersje. Chodzi głównie o ochronę przyrody, terenów zielonych i rekreacyjnych.
Tak czy inaczej, mosty są potrzebne, ale dobrze by było, aby łączyły, a nie dzieliły.
Waldemar Szumny, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa