Dexlon z „Bonem na innowacje”
RZESZÓW, KAŃCZUGA. „Proekologiczne wytwarzanie lotniczych elementów konstrukcyjnych”.
Fot. Pixabay/CC0
Firma Dexlon Piotr Urban z Kańczugi (z zakładem produkcyjnym w Albigowej) prowadzi obróbkę i produkcję narzędzi dla firm z branży lotniczej i motoryzacyjnej. Wśród klientów jest m.in. Axtone, a także firma zachodnie. Piotr Urban ma 20 lat doświadczenia w branży, pracował w Kamax (obecnie Axtone) oraz w niemieckiej firmie z branży narzędziowej.
Dziś (wtorek, 26 kwietnia 2016) Piotr Urban podpisał w Urzędzie Marszałkowskim umowę o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego (oś I Konkurencyjna i innowacyjna gospodarka, działania 1.2 badanie przemysłowe, prace rozwojowe oraz ich wdrożenia, typ projektu: bony na innowacje). To pierwsza dotacje w tej osi.
- Nasze możliwości jako mikroprzedsiębiorstwa są ograniczone, a „Bany na innowacje” mogą nam pomóc – mówi przedsiębiorca. - Doświadczenie i wiedza, które nabywam od 20 lat chciałbym teraz przełożyć na rozwijanie własnej firmy.
Dexlon zamierza wdrożyć projekt: „Proekologiczne wytwarzanie lotniczych elementów konstrukcyjnych”. Badania – zgodnie z założeniami programu – przeprowadzić ma placówka naukowo-badawcza. W tym przypadku będzie to Politechnika Rzeszowska.
- Ciężka obróbka, pochłania dużo energii, dużo chłodziw – tłumaczy Piotr Urban. - A te chłodziwa, zawierające rozmaite tłuste zanieczyszczenia trzeba potem utylizować, co oczywiście kosztuje. Może uda się je wyeliminować, a do chłodzenia używać sprężonego powietrza.
Mikrofirma z Kańczugi to jedno z 38 przedsiębiorstw, które otrzymało dotację na tego typu projekty (Bony na innowacje). W pierwszym naborze wpłynęło 62 wnioski, z czego 38 rozpatrzonych zostało pozytywnie. Łącznie podzielonych zostało 1,3 mln zł (wartość projektu to 1,5 mln zł). To znacznie mniej niż przewidywał Urząd Marszałkowski, który przygotował aż 4 mln zł.
- To nowy instrument, kilka ze złożonych wniosków nie trafiało merytorycznie ani tematycznie w nasz konkurs – mówi marszałek Władysław Ortyl.
„Bony na innowacje” mają sfinansować studium wykonalności (efektywności, racjonalności), wykazać – czy opłaca się później prowadzić prace badawczo-rozwojowe.
- To pierwszy kontakt z uczelnią, jednostką naukowo-badawczą – mówi Małgorzata Jarosińska Jedynak, dyrektor Departamentu Wspierania Przedsiębiorczości Urzędu Marszałkowskiego.
Kolejnymi etapami dla beneficjantów takiej pomocy mogą być dotacje na prace badawczo-rozwojowe oraz dotacje inwestycyjne.