„Świat Pierogów” - pierogi z różnych stron świata
CMOLAS.
Przedsiębiorstwo „Świat Pierogów” rozpoczęło działalność w 2002 r. w Mielcu, ale obecnie mieści się w Cmolasie, gdzie powstał rozbudowany dział zajmujący się produkcją i sprzedażą ręcznie formowanych wyrobów garmażeryjnych.
Założycielem i właścicielem firmy jest Mirosława Słaba, która jest także autorką części przepisów na oryginalne, powstające tu wyroby.
W „Świecie Pierogów” główny asortyment to oczywiście domowe pierogi, których w sumie jest aż 32 rodzaje. Stworzono linię pierogów w smakach „narodowych” czyli pikantne meksykańskie (z chilli), węgierskie z papryką (ale i kaszą oraz mięsem w sosie pieczeniowym), włoskie (wątróbka drobiowa i pieczarka), szwabskie (szpinak i biały ser), a nawet pierogi o smaku… pizzy. Znajdziemy tu specjalne pierogi góralskie z nadzieniem przygotowanym z chrzanu, boczku i ziemniaków, jak i pierogi o proweniencji kresowej czyli pierogi z kaszą gryczaną i boczkiem oraz z kaszą gryczaną i białym serem. Na smakoszy frutti di mare czyli owoców morza czekają pierogi z… krewetkami. Wyróżnikiem są zdobywające mocno rynek i szczególnie popularne wśród dzieci pierogi z nadzieniem owocowym: z serem i brzoskwinią, z wiśniami, z truskawkami, z jagodami, z jabłkiem i cynamonem, ze śliwką kalifornijską, a nawet z bananem i kokosem.
Poza pierogami możemy w Cmolasie złożyć także zamówienie na dwa rodzaje uszek (z grzybami i z mięsem), kopytka czyli kluski ziemniaczane, gołąbki i krokiety.
Większość z wyrobów oparta jest na tradycyjnych recepturach, wytwarzane są ręcznie z wysokiej jakości surowców, bez użycia konserwantów, wypełniaczy, sztucznych aromatów i innych ulepszaczy. Są one gotowe do spożycia tzn. ugotowany, schłodzony i w takiej postaci sprzedawany.
Pierogi te łatwo rozpoznać na rynku - wyróżniają się tym, że są mniejsze od innych, ale jednocześnie bardziej pękate, z większą zawartością farszu. Łatwo je też przygotować do spożycia co szczególnie widać w sklepach współpracujących z cmolaską firmą w Kozienicach, Brzozowie, Sandomierzu i Łańcucie. Można na miejscu zamówić je i po podgrzaniu skonsumować.
Krzysztof Zieliński, Podkarpackie Smaki