Tomasz Poręba o pakcie fiskalnym
BRUKSELA Wybrany w województwie podkarpackim europoseł uważa, iż premier Wielkiej Brytanii David Cameron i premier Czech Petr Neczas jako jedni z nielicznych twardo potrafili przeciwstawić się narzucanym w sposób – jego zdaniem - niedemokratyczny przymusowym zmianom traktatowym w Unii Europejskiej.
Tomasz Poręba, fot. archiwum
- Podczas szczytu próbowano przeforsować daleko idące zmiany traktatowe, bez referendum, bez zgody obywateli, bez wcześniejszych debat parlamentarnych – dodaje Tomasz Poręba. - Nie rozumiem stanowiska polskiego rządu i premiera Tuska. Integracja owszem, ale nie kosztem suwerenności.
Zdaniem europosła, istotą polskiej polityki europejskiej było do tej pory utrzymanie spójności Unii Europejskiej. Zaś zgadzając się na przystąpienie do wewnętrznego paktu fiskalnego, Polska usankcjonowała "Europę dwóch prędkości".
- A już zupełnie kuriozalne jest wyrażenie zgody na wypłatę środków na rzecz ratowania strefy euro – komentuje Poręba. - Na szczycie podobnie jak w ostatnich miesiącach polskiej prezydencji nie mieliśmy nic do powiedzenia. Działania rządu Tuska obniżają pozycję Polski w UE.
ac