Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Katastrofa przemysłu naftowego i gazowego na Podkarpaciu

Opublikowano: 2015-12-14 23:31:29, przez: admin, w kategorii: Opinie

Nie trzeba być mędrcem, by zauważyć, że zarząd PGNiG SA przez ostatnie lata, pod rządami PO i PSL ,przyjmował dziwną strategię polegającą na ,,dołowaniu ‘’ swoich córek spółek.

Bogdan Rzońca, fot. Adam Cyło

Bogdan Rzońca, fot. Adam Cyło

 

Bardzo ucierpiało na tym województwo podkarpackie, skąd albo wyprowadzano siedziby spółek córek Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa albo doprowadzono je do destabilizacji finansowej co może zakończyć się upadłością niektórych z nich. A oto niektóre przykłady fatalnych w skutkach decyzji.

Z Jasła wyprowadzono do Piły siedzibę spółki Poszukiwania Nafty i Gazu Jasło SA, tworząc spółkę Exalo Drilling do której obok firmy z Jasła włączono cztery inne podmioty (Kraków, Zielona Góra, Piła i Zakład Robót Górniczych w Krośnie. Opustoszały budynek świeci pustkami a w Pile wynajmowane są pomieszczenia dla pracowników. Co więcej, PGNiG dopuściło do tego, że wiercenia i poszukiwania oleju skalnego prowadzą firmy zewnętrzne, że inwestycje w wiercenia spadają oraz spada wydobycie krajowe tego surowca. Sensownym rozwiązaniem zaistniałej sytuacji mogłoby być przeniesienie siedziby Exalo z Piły ( spółki córki PGNiG) do Krakowa oraz usytuowanie ośrodków wierceń dla północnej Polski w Pile i dla południowej Polski w Jaśle.

Inna spółka córka PGNiG, Technologia S.A., powstała po połączenia 5 spółek grupy kapitałowej PGNIG SA w 2010 roku. Spółki wchodzące w skład PGNIG Technologie to: Gazobudowa Zabrze, Naftomet Krosno, Naftomontaż Krosno, ZRUG Pogórska Wola i powołana docelowa spółka PGNIG Technologie. Połączenie tych spółek miało zapobiec wewnętrznej konkurencji oraz obniżyć koszty działalności spółki.

Siedzibę spółki przeniesiono do Krosna w 2013 roku, ale PGNiG nie dofinansował nowej spółki, a straty, które miała zabrzańska spółka zostały pokryte przez dobrze działające: ZRUG i Naftomontaż. I tak oto dziś spółka Technologie S.A., jest arcytrudnej sytuacji finansowej, bo właściciel czyli PGNiG nie daje jej zleceń, a zarządzająca spółką osoba pochodzi spoza branży górniczej i legitymuje się jedynie znajomością z politykami PO i PSL z Podkarpacia. Najważniejszym zadaniem do wykonania w spółce PGNIG Technologie jest zapewnienie portfela zamówień aby mogła ona utrzymać płynność finansową co pozwoli jej ustalić prognozę przychodów na podstawie, której będzie można przedstawić program działalności ukierunkowany na utrzymanie rynku na terenie Polski a w przyszłości wyjście na rynki zagraniczne. Nie zrobi tego obecne kierownictwo spółki, bo nie wie jak, a możliwości są trzeba więc powierzyć działalność spółki branżystom a nie amatorom dobrych płac.

 

Dawna „Rafineria Nafty Jedlicze Spółka Akcyjna” w 100 % należąca do PKN Orlen SA, po przekształceniach konsolidacyjnych w ramach „Grupy Kapitałowej ORLEN” jest obecnie oddziałem w spółce „Orlen Południe SA” z siedzibą w Trzebini, powstałej 5 stycznia 2015 roku po połączeniu czterech spółek, będących własnością „PKN ORLEN SA”:

Całość decyzji dotyczących spółki „Orlen Południe SA” jest podejmowana w Trzebini, a Inżynierowie i kadra kierownicza rodem z Podkarpacia nie ma nic do powiedzenia w Trzebini.

Znaczenie aktywów dawnej Rafinerii Nafty Jedlicze wyraźnie spada i ten majątek z czasem będzie ulegał degradacji, a produkcja i usługi będą likwidowane lub przeniesione do Trzebini.

Szczególnie zagrożony może być dalszy przerób ropy w Jedliczu bowiem w Trzebini jest niewystarczająca jej ilość do przerobu i ropa dotychczas przerabiana w Jedliczu może zostać skierowana do Trzebini. Skutkiem tego będzie wyłączenie instalacji przerobu ropy („DRW”) w Jedliczu, choć pozwolenie zintegrowane na przerób ropy ta instalacja ma do 2020 roku. W konsekwencji pracę może stracić kolejnych kilkudziesięciu pracowników w Jedliczu.

Z chwilą zaprzestania przerobu ropy w Jedliczu trudności może napotkać dalsza produkcja „rozpuszczalników”, której rentowność bazuje na tanich komponentach z przerobu ropy w Jedliczu. Jeśli nie będzie przerobu ropy w Jedliczu – produkcja rozpuszczalników na najnowszej Instalacji straci sens ekonomiczny. To będzie koniec Rafinerii Jedlicze.

Kolejnym przykładem pseudooptymalizacji zarzadzania jest pozbawienie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazowego Oddział w Sanoku samodzielności w zarządzaniu posiadanymi złożami, oraz poszukiwaniu ropy czy gazu. Tymczasem przez wiele lat odział w Sanoku świetnie sobie radził z poszukiwaniem węglowodorów w Karpatach i Przedgórzu. Dziś główne decyzje w tym zakresie podejmowane są w Warszawie, a co za tym idzie sanocki oddział podupada.

Brak osób z Podkarpacia w zarządach kluczowych spółek przemysłu naftowego mści się rugowaniem tego przemysłu z naszego województwa, i to właśnie trzeba szybko zmienić.

 

 Bogdan Rzońca, poseł na Sejm

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij