Wzrosła atrakcyjność inwestycyjna wojewodztwa podkarpackiego
WARSZAWA. Najnowszy „Raport atrakcyjności inwestycyjnej województw - 2015”.
Od lewej: Tomasz Pilewicz z Philips Polska, profesor Hanna Godlewska-Majkowska z SGH, prezes PAIiIZ Sławomir Majman, wiceprezes PAIiIZ Michał Dąbrowski podczas preznetacji raportu. Fot. PAIiIZ
Najbardziej atrakcyjnym polskim województwem jest mazowieckie, a siedem innych poprawiło swoją ocenę atrakcyjności w porównaniu z poprzednim rokiem - wynika z najnowszej edycji „Raportu atrakcyjności inwestycyjnej województw - 2015”, który został przedstawiony 3 grudnia w Warszawie w Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Raport to coroczna publikacja na temat potencjału inwestycyjnego regionów, która jest wykorzystywana do pozyskiwania i lokowania inwestycji zagranicznych w Polsce. Należy do nielicznych opracowań, które obejmują swoim badaniem nie tylko województwa, ale też gminy i powiaty.
Według tegorocznej edycji raportu, najbardziej atrakcyjnym spośród polskich województw jest mazowieckie, zarówno na tle pozostałych regionów Polski, jak i Unii Europejskiej. W ciągu ostatnich 4 lat stale utrzymuje najwyższe klasy atrakcyjności dla wszystkich rodzajów inwestycji przemysłowych i usługowych. Atrakcyjność inwestycyjna województwa wykazuje duży związek z poziomem jego rozwoju gospodarczego, dlatego pod tym względem najbardziej wyróżniają się dobrze rozwinięte gospodarczo województwa: mazowieckie, dolnośląskie, śląskie oraz małopolskie. Na uwagę zasługują też łódzkie i pomorskie.
W porównaniu do danych sprzed 4 lat, swoją ocenę o jedną klasę atrakcyjności poprawiły województwa: lubelskie (dla całej gospodarki regionalnej i przemysłu oraz handlu i napraw), łódzkie (dla inwestycji przemysłowych w przemyśle kapitałochłonnym oraz usług dla biznesu), małopolskie (przemysł kapitałochłonny i usługi dla biznesu), podkarpackie (dla inwestycji w przemyśle kapitało- i pracochłonnym), podlaskie (przemysł pracochłonny oraz zakwaterowanie i gastronomia) oraz pomorskie (dla przemysłu pracochłonnego, usług dla biznesu oraz zakwaterowania i gastronomii). Największą pozytywną zmianę odnotowano w tym czasie w województwie opolskim, które przesunęło się o dwie klasy atrakcyjności dla inwestycji w przemysł pracochłonny.
Wszystkie województwa posiadają lokomotywy rozwoju w postaci dużych miast lub dawnych miast wojewódzkich. Atrakcyjne są także ośrodki przemysłowe i centra turystyczne. Występują wśród nich duże kontrasty wewnętrzne, szczególnie w województwie mazowieckim.
Raport wskazuje, że w skali lokalnej ważną rolę w kształtowaniu atrakcyjności inwestycyjnej odgrywają strefy ekonomiczne, szczególnie jeśli towarzyszą im inne formy wspierania przedsiębiorczości, takie jak parki naukowo-techniczne czy inkubatory przedsiębiorczości. Efekty SSE są szczególnie widoczne w województwie dolnośląskim, które posiada najlepiej wykształconą sieć lokalizacji dla przemysłu i usług dla biznesu. - Jestem wielkim zwolennikiem specjalnych stref ekonomicznych. Ich zasługi są nie do przecenienia - podkreślił wiceprezes PAIiIZ Michał Dąbrowski. Oceniając postępy, jakie na przestrzeni ostatnich lat zrobiły samorządy w przyciąganiu inwestorów zagranicznych zaznaczył jednak, że zdarza się, iż strategie województw bywają niespójne ze strategiami poszczególnych miast.
Niemniej, uczestnicy byli zgodni, że zmiana w podejściu regionów do obsługi biznesu jest widoczna. Profesor Hanna Godlewska-Majkowska powiedziała, że po kolejnych edycjach raportu atrakcyjności województw niektóre regiony kontaktują się z SGH, aby poznać szczegóły publikacji i przedstawić się w dobrym świetle. - Pozyskiwanie inwestycji to koncert na cztery pary rąk: administracji rządowej i regionalnej, ale też społeczności lokalnych - podsumował prezes PAIiIZ Sławomir Majman.
Na potrzeby raportu w 2015 roku badaniami objęto około 160 instytucji okołobiznesowych działających na terenie wszystkich województw. „Raport atrakcyjności inwestycyjnej województw 2015” na zlecenie PAIiIZ opracował zespół ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie pod kierunkiem prof. dr hab. Hanny Godlewskiej-Majkowskiej.