Nie mamy w Polsce kapitalizmu. Opinia Witolda Kwaśnickiego
RZESZÓW. Profesor Witold Kwaśnicki, ekonomista z Uniwersytetu Wrocławskiego w ramach obchodów 20-lecia istnienia Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie wygłosił wykład pt. „Kapitalizm – jedyny system ekonomiczny w historii, który wyciągnął ludzkość z biedy”.
Profesor Witold Kwaśnicki. Fot WSIiZ
Spotkanie z profesorem Kwaśnickim to już druga odsłona cyklu wykładów ekonomicznych pt. „Zrozumieć Świat” pod patronatem prof. Jana Winieckiego. Jest to drugie wydarzenie z cyklu „Zrozumieć świat”.
- Polski kapitalizm jest kapitalizmem na 55 proc., a i tak efekty są duże. Co by było, jakbyśmy mieli kapitalizm w 70 proc. czy 80 proc.? – pytał retorycznie prof. Witold Kwaśnicki.
Skąd wzięła się liczba 55 proc.? Zdaniem prof. Kwaśnickiego liczenie jest proste: wystarczy porównać wysokość zarobków przeciętnego Polaka i kwotę, którą powinien oddać państwu w postaci różnych danin i składek. Okazuje się, że ok. 45 proc. zarobków to podatki.
- Dzień wolności podatkowej w Polsce to ok. 20 czerwca. Do 20 czerwca pracujemy na państwo, a dopiero potem zaczynamy pracować na siebie. Z racji tego twierdzę, że mamy kapitalizm w 55 proc. – wyjaśnił prof. Kwaśnicki.
Kapitalizm bierze się z miłości
W pierwszej części wykładu ekonomista odniósł się do rozumienia kapitalizmu i charakterystyki rynku jako centralnej instytucji kapitalizmu. Prof. Kwaśnicki uważa, że kapitalizm jest najlepszym ustrojem gospodarczym dla wszystkich narodów i społeczeństw.
- Przed wykładem wszedłem na stronę państwa uczelni i obejrzałem nagranie ze spotkania sprzed tygodnia z ks. prof. Hellerem i prof. Zanussim i okazało się myślimy w bardzo podobnym stylu – zaznaczył ekonomista.
Wielu naukowców, w tym niektórzy nobliści, uważa, że kapitalizm nie może zwalczyć biedy. – Kiedy słyszę podobne opinie, zadaję sobie to samo pytanie, na które próbuje znaleźć odpowiedź ks. prof. Heller – skąd bierze się głupota? Dochodzę do tego samego wniosku – jest irracjonalna – uważa ekonomista.
Kapitalizm według prof. Kwaśnickiego jest nie tylko systemem gospodarczym, ale też społecznym oraz pojmowania rzeczywistości. Zakłada akceptację innego, swobodę działań i możliwość korzystania z owoców swojej pracy.
– Ks. prof. Heller mówi, że Wszechświat począł się z miłości. Uważam, że kapitalizm również bierze swój początek z miłości, ponieważ jest system najbardziej pokojowo nastawionym – podkreślił prof. Witold Kwaśnicki.
Wolny rynek nie istnieje
Jedną z ważnych kwestii poruszonych na wykładzie był problem nierówności ekonomicznych oraz tego na ile one mogą stymulować, a na ile hamować wzrost dobrobytu społeczeństw.
Głównym zarzutem, który najczęściej stawia się kapitalizmowi, jest to, że umożliwia jedynie bogacenie się znikomego procenta bogatych ludzi. – Pomijano jednak drugą stronę sytuacji – przecież kapitaliści nie śpią na pieniądzach, tylko je ciągle wykorzystują, co w bardzo pozytywny sposób wpływa na gospodarkę. W kapitalizmie występuje bardzo specyficzny rodzaj egoizmu, ponieważ kapitalista, oferując produkty i usługi, podnosi nie tylko swój standard życia – wyjaśnił ekonomista.
Prof. Kwaśnicki zwrócił też uwagę, że powszechnie używane określenie „wolny rynek” jest niepoprawne. – Rynek z założenia jest wolny, dlatego takie sformułowanie to „masło maślane”. Natomiast „rynek regulowany” to oksymoron – powiedział.
Kapitalizm w wersji współczesnej
Mottem wykładu prof. Kwaśnicki uczynił słowa napisane przez Ayn Rand w książce „Kapitalizm, nieznany ideał”: „…Nawet gdyby w ogóle nie było kapitalizmu, każdy uczciwy humanista powinien starać się go wymyślić. Kiedy jednak widzicie ludzi, którzy za wszelka cenę usiłują nie dostrzegać jego istnienia, kłamać na temat jego natury, niszczyć jego pozostałości – jednego możecie być pewni: jakiekolwiek mają motywy, nie znajdziecie wśród nich miłości do człowieka”.
Niestety ten kapitalizm, który mamy obecnie, nawet amerykański, czyli symbol systemu kapitalistycznego, nie jest takim kapitalizmem, o którym mówi Ayn Rand. Nie jest nawet bliski ideałowi. - W Polsce też nie mamy kapitalizmu – zauważył prof. Kwaśnicki.
Ekonomista twierdzi, że kapitalizm różnie można by nazwać, ale niestety nie bez przymiotnika. - To kapitalizm polityczny, kapitalizm kolesiów, kapitalizm kumoterski, zmora zniekształcenia podstawowych idei kapitalizmu, która się dokonała na początku XX wieku. Jest to budowanie ścisłych więzi pomiędzy sferami polityki i biznesu. Jeżeli to się nie zlikwiduje, to nie powrócimy do korzeni i sytuacja się nie poprawi – prognozował naukowiec.
Europa socjalistyczna
Bardzo często mówi się o tym, że Polska nie rozwija się tak szybko, jak mogłaby się rozwijać. Ci, którzy są tego zdania, podają przykład Estonii.
– Moja odpowiedź na takie uwagi brzmi następująco: zróbmy 16 Estonii w Polsce. Trzeba dać bardzo daleko idącą autonomię tym 16 województwom, żeby one ze sobą konkurowały. M.in. województwo podkarpackie jest dobrym przykładem na to, jak można sobie dać samemu radę, jeżeli tylko ma się dobrych gospodarzy – zauważył ekonomista.
Podobne rozwiązanie Kwaśnicki proponuje Europie: powinno powstać 268 mini-państw, a wtedy zyski znacznie wzrosną. – Europa jest tworem typowo socjalistycznym. Powinna wrócić do swoich korzeni – do kapitalizmu – uważa naukowiec.
Jak sprawdzić czy reformy się udały?
- Wymyśliłem sobie papierek lakmusowy, który dałby możliwość sprawdzić czy reformy w Polsce były udane. Poszedłem więc do sklepu po papier toaletowy, bo w PRL był towarem deficytowym – opowiedział.
Teraz możemy kupić tylko zwykły szary, ale też biały, kolorowy, pachnący, we wzorki itd. – Nikt nie wmówi mi teraz, że reforma w Polsce się nie udała. Oczywiście, możemy być niezadowoleni, ale już samo wejście na ułomną drogę kapitalizmu skutkuje wzrostem dobrobytu – podsumował prof. Kwaśnicki.