Rzeszów chce objąć udziały w spółce lotniskowej w Jasionce
RZESZÓW. Kwota jest dość symboliczna, bo tylko 2 mln zł.
Fot. Adam Cyło
Rozmowy takie między władzami miasta a spółką i jej „dysponentem”, czyli urzędem marszałkowskim, toczą się już od pewnego czasu.
Na wtorkowej (1 grudnia 2015) sesji Rady Miasta zapadła jednak decyzja, aby wcześniej w budżecie Rzeszowa zarezerwować na ten cel określoną kwotę. Propozycję taką do Wieloletniej Prognozy Finansowej, zgłosiła Janina Filipek, skarbnik miasta.
Oczywiście na razie nie wiadomo, jak ostatecznie zakończą się te rozmowy.
- Ale niech będzie ślad w budżecie, że chcemy wejść do tej spółki - argumentował Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa.
Chodzi też o to, żeby później nie było niespodzianki, że wszystko jest już dogadane, a miasto nawet nie przewidziało na ten cel żadnych środków.
Niektórzy z radnych dopytywali co prawda, skąd w ogóle taka kwota i jaki jest cel, „wejścia Rzeszowa do Jasionki”, ale Jolanta Kaźmierczak, z klubu PO, przypomniała radnym, że już w poprzedniej kadencji, Rada Miasta wyraziła taką wolę. Zaskoczenia więc być nie powinno.
Radni propozycję zaakceptowali.
Ewentualne miejskie udziały będą miały znaczenie symboliczne. W tej chwili kapitał zakładowy spółki Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka to 484 642 600 zł wpłacony w całości. Większościowym udziałowcem jest Województwo Podkarpackie (54,35%), mniejszościowym Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” (45,65%). Udział Rzeszowa będzie stanowił 0,41 %.
Już kilka lat temu z podobną uchwałą wystąpiła Rada Gminy Trzebownisko.