Zachęty mogłyby przekonać młodych do kariery w IT, a firmy do inwestycji w Polsce
Szacuje się, że do 2020 roku w Unii Europejskiej będzie brakować nawet miliona pracowników z sektora IT. Na niedobór specjalistów narzekają także polskie firmy. Eksperci podkreślają, że potrzebne są zachęty dla młodych ludzi, żeby podejmowali studia informatyczne. Takie istnieją np. w Rumunii, dzięki czemu kraj ten przyciąga kolejne zagraniczne inwestycje.
Fot. Pixabay/CC0
Polscy specjaliści IT cieszą się za granicą dużym uznaniem, a dodatkowe zachęty i ulgi mogłyby jeszcze ożywić ten rynek zarówno po stronie popytu, jak i podaży.
– Polska jest oceniana jako świetny rynek. Mamy tu bardzo mądrych, bardzo dobrze wykształconych młodych ludzi, którzy się rozwijają. Mają dobre umiejętności komunikacyjne, tzw. umiejętności miękkie, które w naszej branży są bardzo ważne, oraz wysoką produktywność. Słyszę od moich klientów i wewnątrz korporacji same superlatywy na temat Polaków i ich pracy. Mamy dobrą reputację na świecie, ale koszt jest pewnym problemem – mówi Wojciech Mach, dyrektor zarządzający Luxoft Poland, globalnego dostawcy usług outsourcingu IT.
Jak podkreśla, Polska jest w regionie Europy Środkowo-Wschodniej liderem w zakresie nowych inwestycji. W kolejnych latach inwestorzy mogą jednak skłaniać się ku krajom, gdzie koszty pracy będą niższe.
– Tu w porównaniu z regionem Polska nie wygląda wcale tak świetnie. W Bułgarii mamy już od lat płaski podatek na poziomie 10 proc. dla wszystkich. W Rumunii niedawno wprowadzono zmianę w opodatkowaniu, która pozwala bardzo szerokiej grupie absolwentów kierunków IT i pokrewnych mieć zerowe opodatkowanie, więc całe brutto to jest netto – wylicza Wojciech Mach. – W Polsce natomiast pracownicy branż IT są opodatkowani, tak jak wszyscy, podatkiem progresywnym, a są to osoby bardzo dobrze wynagradzane.
Według Ogólnopolskiego Badań Wynagrodzeń przeprowadzonego przez Sedlak & Sedlak w 2014 roku połowa pracowników z branży IT w Polsce zarabia ponad 6 tys. zł brutto, a 25 proc. ma miesięczną pensję na poziomie 9,2 tys. zł brutto.
– Poziom płacy jest już niemal europejski i nie będę ukrywał, że ma to bardzo duże znaczenie dla inwestorów i ogólnych kosztów inwestycji. Wybierając między Rumunią a Polską, mówimy o 15–30 proc. oszczędności na inwestycji, jeśli zdecydujemy się na pierwszy kraj – mówi dyrektor Mach. – W Polsce nie ma ulg dla absolwentów kierunków IT czy pokrewnych i właśnie tym się bardzo różnimy od takich krajów jak Rumunia czy Bułgaria. To jest bardzo ważne, kiedy młody człowiek podejmuje decyzję o studiach.
Jak podkreśla dyrektor Luxoft Poland, płace na rynku rosną szybciej niż średnie wynagrodzenia – ponad 7 proc. rocznie.
– Jest pewien limit płac, po przekroczeniu którego przestanie się to po prostu wszystkim opłacać i tu pojawia się duże ryzyko. Zwiększenie podaży pracowników, czyli zwiększenie liczby studiujących IT i pracujących w branży, pomogłoby utrzymać te płace wciąż na bardzo dobrym poziomie, ale bez tak szybkiego spadania tej relacji pracy do płacy – wyjaśnia Wojciech Mach.
Zwiększenie podaży będzie możliwe tylko przez zachęcanie młodych do tej ścieżki kariery. W Polsce są kadry, które potrafią świetnie uczyć. Zdaniem Macha wzmocnienie kształcenia w dziedzinie IT jest możliwe m.in. przez promowanie tego kierunku kariery zawodowej już wśród najmłodszych, czyli w szkołach podstawowych i średnich. Można też zachęcać kobiety do podejmowania pracy w tym sektorze – to grupa wciąż słabo reprezentowana wśród informatyków.
W Polsce brakuje nawet 50 tys. informatyków. Według danych Komisji Europejskiej w całej UE braki sięgają kilkuset tysięcy osób, a do 2020 roku wakatów może być nawet milion.
– To jest luka, która będzie się powiększać. Pamiętajmy, że świat idzie ciągle w stronę nowych technologii – twierdzi Wojciech Mach. – Kolejne sektory rynku rozwijają się w taki sposób, że wymagają IT. Przykładem jest rynek motoryzacyjny. Słyszymy o mądrych samochodach, które same się prowadzą. W tej chwili w nowoczesnym samochodzie mamy kilka milionów więcej linii kodu niż w statku kosmicznym czy w boeingu. To są potężne kody, które ktoś musi napisać i przetestować.
Newseria