Fotowoltaika w Smak Górno

Inwestycja kosztowała ponad 500 tys. zł, czego 80 procent tej kwoty to pożyczka z Wojewózkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie.

– W przyszłości, po rozliczeniu projektu, 15 procent tej pożyczki zostanie nam umorzona – podkreśla Mieczysław Miazga, prezes Zakładu Mięsnego Smak – Górno. – W ciągu 7 lat inwestycja powinna nam się zwrócić, tym bardziej, że dni słonecznych mamy w kraju coraz więcej, co potwierdziło tegoroczne lato.

Energia uzyskana z tej instalacji, tylko w niewielkim stopniu pokryje zapotrzebowanie zakładu. Łącznie zapotrzebowanie to ponad 300 kW. Firma pracuje nawet na trzy zmiany, ze względy na spozywczy profil produkcji, cały czas pracują urządzenia chłodnicze czy wentylacyjne.

Dlatego przedsiębiorstwo przymierza się do zakupu kolejnych solarów o mocy 100 kW.

- Mamy dachy, gdzie być można je zainstalować – mówi Mieczysław Miazga. I dodaje, że na tym nie koniec takich inwestycji. - Nasza spółka córka w Sokołowie Młp. stara się o kilka farm 2 kW w okolicach Sokołowa Młp. Na jedną już ma pozwolenia. Lada dzień powinniśmy otrzymać zezwolenia na dwie kolejne.

Jego zdaniem Farmy fotowoltaiczne to dobry pomysł na zagospodarowanie terenów o niskich wartościach o niskiej jakości gruntów. Są inwestycje, które realizacja zajmuje stosunkowo krótki odcinek czasu, ok. 3-4 miesięcy.

- Instalacje fotowoltaiczne w przeciwieństwie do elektrowni wiatrowych są bardzo bezpieczne dla ludzi i dla środowiska - mówi Mazga. - Zawsze byliśmy przedsiębiorstwem, który dbał o przyrodę -dodaje.

Solary mają zastosowanie nie tylko latem. Wszystko Czasem zimowe słoneczne dni bowiem zależy od przejrzystości powietrza.

Prezes Smaku nie ukrywa, że zakład przymierzał się do instalacji wiatraków, ale między innymi po protestach mieszkańców Sokołowa Młp. od tej decyzji bez żalu odstąpił.