Program budowy mieszkań w Rzeszowie. Opinia Waldemara Szumnego
Należy żałować, że w Rzeszowie nie pojawiła się szansa łatwiejszego zdobycia mieszkania dla młodych rodzin, przy znaczącym wsparciu miasta.
Waldemar Szumny
Od pewnego czasu w wielu polskich miastach samorządy włączają się aktywnie w pomoc przy uzyskaniu własnego lokum dla swoich mieszkańców. I nie chodzi tutaj ani o mieszkania socjalne, ani o komunalne – po prostu rozmachu nabiera budownictwo czynszowe. Oznacza to, że gmina włącza się w pomoc najczęściej udostępniając stosowny teren, zaś miejska spółka zaciąga kredyt, a mieszkania stopniowo przechodzą na własność ludzi spłacających w czynszu zaciągnięte zobowiązania.
Takie rozwiązania stają się coraz powszechniejsze – wymienić można chociażby Mikołajki, Suwałki czy Stargard Szczeciński, gdzie funkcjonują już odpowiednie programy ułatwiające zdobycie własnego mieszkania. W naszym województwie również lokalne władze próbują pomagać w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, np. w Nowej Dębie.
Także na ostatnią sierpniową sesję Rady Miasta Rzeszowa trafiła odpowiednia uchwała, dotycząca uruchomienia w stolicy województwa podkarpackiego programu budowy tanich mieszkań dla młodych małżeństw. Została jednak odesłana do komisji.
A mógł być to pierwszy krok, aby młodzi rzeszowianie szybciej i łatwiej mogli zdobyć własne mieszkanie. Taką uchwałę wypadało poprzeć, a potem sprawnie ją realizować.
Waldemar Szumny, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa